Tak jak poprzednie trzy opowiadania, historia jest oparta na prawdziwych wydarzeniach, zmieniam tylko imiona i miejsca.
Z swoim drugim facetem Markiem przywiązywaliśmy wagę do imienin. Wyszło tak że urodziny mieliśmy w tym samym dniu(ja zbliżałem sie do 25 on do 49), wiec zeby bylo swietowania wiecej i w roznych porach, obchodziliśmy wzajemnie imieniny. Nadchodziły moje. Rozmawialiśmy zawsze z Marem, otwarcie, co ma się w głowie. O sztuce, o polityce, także o seksualnych fantazjach. Powiedziałem mu kiedyś kilka moich pragnień...
Znaliśmy poprzez sex portal, jedną gej parę z naszego miasta, ale rozmawialiśmy tylko z nimi przez portal i skype.
W dniu imienin Marek powiedział, że ma na wieczór niespodziankę i zaprosił ową parę Bartka i Kubę.
Około 20.00 gdy siedzielismy na kanapie i sączyliśmy szampana, ktoś zapukał do drzwi, Marek poszedł otworzyć, po czym zakluczył drzwi, a po kilku sekundach w pokoju staneli oni. Przywitali się i złożyli imieninowe życzenia.
Oboje byli w moim wieku po ćwierć wieku.
Wyższy z nich Bartek był mojego wzrostu ponad 1,80. Czarne dłuższe włosy, kolczyk w brwi, koszulkę, spodnie rurki, buty na deskorolką na nadgarstkach, pieszczochy z ćwiekami. Szczupły.
Niższy z nich Kuba miał około 1,70. Krótkie brązowe włosy, koszulkę z napisem Punk not dead, dzinsy i zwykłe buty i także elementy ozdobne na rękach. Byli poprostu w stylu punk, badz punk-emo. Nie był to mój klimat, ale mi nie przeszkadzało. Tym bardziej że po około 20 minutach wspolnej rozmowy, wyszło że są naprawdę spoko.
W pewnym momencie, przestali rozmawiać i popatrzyli się na Marka. Ten przybliżył się do mnie, przytulił mnie i zaczął do mnie szeptać.
- Pamiętasz, jak mi zdradzałeś swoje fantazje erotyczne? Na jedną z nich ich namówiłem. Mam nadzieję że Ci się spodoba.
Zamurowało mnie, nie wiedziałem, co powiedzieć i co myśleć.
- Zostań tu i wejdź do drugiego pokoju za 5 minut.
Po czym wstał, skinął na towarzyszy imprezy i wyszli.
Po 2-3 minutach ochłąnęłem, serce przestało walić i odzyskałem trzeźwość umysłu. Pomału zacząłem podejrzewać co to za fantazja.
Gdy lekko już podniecony i zaciekawiony wszedłem do drugiego pokoju, oczom nie mogłem uwierzyć.
Na przeciw mnie, w łuku, byli ustawieni Marek, Bartek i Kuba. Wszyscy byli nadzy. Ich pałki stały, a oni lekko pocierali je i się uśmiechali. U mnie zaraz pojawił się namiot w spodniach i poczułem gorąco jak w piecu.
- Kiedyś mi Łobuziaku, wspominałeś że fantazjujesz o Blowbangu na 3 penisy. Mówię, zaryzykuje i napisałem do naszych znajomych. Następnego dnia odpisali że wchodzą w to.
Znów musiałem odzyskiwać trzeźwość umysłu i ruchów i powoli pojawił się uśmiech na mej twarzy.
- Choć nie wstydź się. Muszę go gdzieś ogrzać. Powiedział mile Bartek.
Błyskawicznie zrzuciłem swoje ubranie. Wydepilowane ciało już zaczęło się pocić z podniecenia, a mój kutas pokazał w twardość wszystkie swoje żyły.
Podszedłem szybko do nich. Wymamrotałem tylko do Marka, ciche "Dzięki" i uśmiechnąłem sie do nich trzech.
Zacząłem dotykać ich penisów.
Marka znałem miał 18cm i lekki zarost.
Klęknęłem i żeby się nie obraził polizałem mu pierwszego. Oblizałem gałkę. Mimowolnie złapałem, za kutasa Bartka, ktorego przystawiał do mojej twarzy. Wyjąłem z ust Marka gałkę i wziąłem się za oblizywanie i opluwanie szeregowego wyższego z punków. Mmm jego pała mierzyła z 20cm i była pięknie wygolona. Odrazu zacząłem bardziej pchać sobie go do ust. Bartek i Marek co chwile coś mówili- "Świetnie", "Tak rób", "Och tak", tylko Kuba podczas tej zabawy nic nie mówił.
Odwróciłem głowę i przede mną pare cm stał penis niższego z naszych gości. Przeciętny z 16cm, ale bardzo kształtny, tak jak u mojego partnera, lekko owlosiony. Wylizałem mu go dokładnie i ssałem jego jajeczka. Cały czas obydwoma rękoma, trzepał te kutasy, które nie miałem w tym momencie w buzi.
Było super. Odkąd zostałem uległym pasywem, marzyłem o tym.
Wróciłem do gałki Marka, zasysałem ją rytmicznie ruszając głową. I mocniej i mocniej, Marek jeczał z rozkoszy.
Chciałem odwrócić się w stronę lagi Bartka, ale Kuba sam, chwycił moją głowę i zaczął mnie posuwać w usta, trzymając za włosy. Krztusiłem się, tak że musiałem puścić sprzęty jego kolegów. Co nie znaczy że mnie to nie podniecało.
Wyszedłe i znów spojrzałem na 20cm wygolonego druta, wyższego z punków. Z dołu spojrzałem się w jego oczy, pełny podniecenia i wielkiego pożądania.
- Witaj, z powrotem. Powiedział, uśmiechając się.
Milimetry od mych ust do jego penisa malały. Już wiedział że chcę go całego. Zacząłem mu obciągać i trzpeać mocno. Musiałem pomagać sobie ręką co jakiś czas, puszczająć innego. Skupiłem się na nim, wrecz wył z przyjemności.
Wróciłem do Marka sprzętu i żeby nie był zazdrosny, też włożylem całą energię w obciaganie jego żołędzia. Prawie doszedł.
Teraz Kuba i znów lizanie jego ładnych jajeczek które mi się podobały. Coraz cześciej puszczałem ręką inne penisy i skupiałem się na jednym, kiedy czułem że już buzują. Ssałem i pocierałem Kuby prącie.
W końcu słowem się odezwał- Nie przestawaj proszę. I po kilku machnięciach ręką jako pierwszy spuśćił się, strzelił mi spermą, w okolicy szyi i ucha.
Pozostały dwa na placu boju hehe.
Kuba wycierał sie nawilżoną chusteczką na fotelu i odpalał papierosa.
Ja wrecz na przemian oblizywałem, marszczyłem, zasysyałem, lizałem, dotykałem, ciągnełem, raz Markowi raz Bartkowi.
W pewnej chwili Marek sam złapał swojego chuja i strzepał mi na klatkę piersiową. Mmmm ciepła sperma mojego ogiera, splywała po przerwie na torsie. Lepiłem się od ich dwóch.
Uśmiechnełem się szczerze do Bartka, a on do mnie. Mogłem się skupić na najfajniejszej zabawce w tym gronie. Szkoda troche że dłużej nie było tej "solówi", ponieważ już po minucie ssania i pocierania, przyciągnął moją głowę do siebie i strzelił mi w usta. Za chwilę wyplułem chyba z kubek spermy, który spłynął mi po brodzie, świeżo ogolonej.
Podniosłem się z kolan.
Wszyscy się uśmiechali, a to śmiali, a to dyszeli z zmęczenia.
Także się zaśmiałem.
Spojrzałem na siebie i mówię- To co chyba zajmuje pierwszy kolejką pod prysznic.
Wszyscy ze śmiechem odpowiedzieli, twierdzącą.
Imienin tych nie zapomnę.