Rozmawialiśmy ponad dwadzieścia minut, grubo ponad standard. W końcu, jakby od niechcenia i całkiem przypadkiem Tadek zmienił tembr głosu.
- Mam jeszcze małą prośbę.
Aha, pomyślałem. Trafiony, zatopiony.
- Agnieszka chce studiować w [..].
- No i super.
- Mogła by się u Ciebie zatrzymać na kilka dni zanim coś sobie zorganizuje?
- oczywiście.
Ugryzłem się w język za późno. Mieszkałem sam. Małe królestwo, własne zasady. Najchętniej natychmiast wycofałbym nieopatrzną... Przeczytaj więcej...
24.04.2017 18:34