Z powodu różnych spraw troszkę mnie tutaj nie było ale to nie znaczy że porzuciłam pomysł pisania tutaj :) Jedynie mam pewne poważne problemy rodzinne związane z przeklętymi oszustami których obecnie jest plaga. Sama sprawa zaczęła się gdy zaczynali a teraz po prostu odbija się czkawką. Tak czy siak wróciłam i znowu będę tutaj pisała.
Od zawsze wpajano mi jedną zasadę " Żadna praca nie hańbi ". Właśnie przez taką mentalność przez lata pracowałam w różnych miejscach. Doświadczenie i przeżycia jednakże są bardzo przydatne. Takie sprawy i takie doświadczenia uczą sznaować innych ludzi. Nawet jeśli to sprzątaczka, kurier, sklepikarz, biznesmen, szef, lub dziewczyna z klubu jak ja. Nie miałam nigdy z tym problemu, ale pracując właśnie jako kurier poznałam nasze społeczeńśtwo dość hmmm dobitnie.
Tak czy siak mając 19 lat latem pracowałam dorywczo w firmie kurierskiej dość znanej nawet dzisiaj (co dziwne według mnie) , ale nie o tym. Firma moja zapewniała mi samochód, paliwo, i pełne auto paczek każdego dnia. Wymogiem było rozwiezienie całego auta. Czasami trwało to 3 godziny jełśi trafiło się na osiedle, innym razem nawet 15 godzin. Początkowy region zmienił się na całe województwo dośc szybko. Dostałam telefon, palmtop z listami i tak sobie jeździłam. Polityka firmy w tamtym czasie była dośc specyficzna. W przypadku nie doręczenia paczek mieliśmy dzwonić do nadawcy. Jeśli paczka była zapłacona to był bodajże tydzień gdzie musieliśmy próbować złapać właściciela jeśli ten zażyczył sobie paczki "za pobraniem". Kolejna sprawa gdy odbiorca nie chciał odebrać, zapłącić, a nawet wyparł się paczki. Jeśli dodatkowo paczka była bez nadawcy, a odbiorca zaginął w czasie i rpzestrzeni to kurierzy mogli z takimi paczkami robić to co chcieli. Początkowo myśłałam że to nie jest częsta praktyka, ale o dziwo zagubione paczki okazały się dość wielkim problemem. Tym sposobem na mój samochodzik trafił bagażnik montowany na dach z paczuszkami oczekującymi albo na zwrot albo na przejęcie przeze mnie. Tak czy siak podczas tej pracy przytrafiało mi się sporo dziwactw, no i nie ukrywam że sama też grzeczna nie byłam.
Firma wymagała koszulki z logiem, albo czapki, i oczywiście identyfikatora na szyi. Ja zazwyczaj ograniczałam się do czapki i identyfikatora ale nikt specjalnie nie miał z tym wielkich problemów. Mając prawo jazdy dostawczak na kategorię B itak był sporym wyzwaniem z początku ale mimo wszystko coś typu - renault kangoo- nie jest takie trudne w poruszaniu się.
1. Trafiłam do bardzo ładnego zadbanego domu, wręcz willi w okolicy Katowic. Paczka była zaadresowana dla Anny. Mała paczuszka, sześcianik, dość lekka w zwykłym szarym pudełku. Jednakże był jeden haczyk. Zamówienie szło ze erotycznego sklepu internetowego. Wiem o tym bo znam firmę w końcu sama z niej korzystałam. Sądząc po wadze były tam pewnie jakieś ciekawsze ciuszki bo nic nie stukało. Paczka zapłacona i gotowa do odbioru. Drzwi otworzyła mis tarsza pani na oko matka. Zawołała córkę, ta podpisała i wyraźnie speszona chciałą uciec. niestety jej ojciec wyszedł i kazał jej otworzyć i pokazać co tam ma. Sama dziewczyna mogła mieć 18 lat więc posłusznie rozpakowała. Mimo ciekawości powoli sie usunęłam. Gdy dotarłąm do furtki usłyszałam krzyk rodziców i zostałąm trafiona paczką w plecy. Ze środka wypadł a bardzo erotyczna bielizna, i strój uczennicy równie erotyczny. Jej ojciec wykrzyczał mi że mam to zabierać i nie demoralizować jemu córki. Cóż każdy widzi to co chce ale nie oskarżajmy kurierów
2.Będąc w siedzibie firmy po pierwszym tygodniustało się coś nieoczekiwanego kolejny raz. Widząc jak pracownicy rzucają paczkami z napisem ostrożnie zwątpiłam ale co może zrobić pracownik wakacyjny. Gdy zwróciłam uwagę myśłałam że mnie zjedzą żywcem, ale o dziwo wielu razem z szefem wstawili się ze mną, a tamci dostali upomnienie. Jak widać wielu jest niezbyt dobrymi rpacownikami, ale nie wszyscy.
3. Pech chciał że dostałam paczki porozrzucane bardzo mocno i o 20 ciągle jeszcze rozwoziłam. Z ostatnią paczką dotarłam o 21:40 czy jakoś tak. Dosłownie jak burza wpadłam do klatki schodowej, żeby się zorientować że winda jest neiczynna a przede mną 7 pięter. Chcąc zrobić to jak najszybciej piorunem wbiegłam aż na samą górę. Drzwi otworzył mi chłopak z winem w ręce i dość zapłakany.
- Witam, ja z paczką. Pan Adrian ?
- Tak ale w sumie paczka już niepotrzebna.
- Tak czy siak prosze o podpis i uciekam.
- Może najpierw wejdziesz i napijesz się wody i złapiesz oddech ?
- Czemu nie.
Weszłam z nim i usiadłam przy blacie w kuchni, on rzucił paczkę obok na blat i przygotował mi szklankę wody z cytryną świeżą po czym ją podał, a sam pociągnał łyk wina. Teraz zauważyłam dopiero kolację na stoliku za mną i wypalone świece.
- Widzi pani, tam był powód i odbiorca rzeczywisty tej paczuszki.
- To chyba nie moja sprawa.
- Tak czy siak szkoda. Chciałem się oświadczyć ale nie wyszło.
- To dlatego wino ?
- Tak. W tej paczce jest sukienka i bielizna dla niej ale cóż teraz się zmarnuje.
- Przykro mi. Dobra dzięki za wodę ja uciekam
- Mnie też. Wiesz co w sumie możesz sobie wziąć tą paczkę. Mnie już itak ona nie potrzebna a jesteś zbliżona fizycznie do niej, tyle tylko że masz cycki czego jej brakowało
- Dzięki, ale raczej nie powinnam.
- To może tak. Rozpakuj i przymierz, jeśli Ci będzie pasować to zabierzesz, jeśli nie to zostaje u mnie.
Po chwili wachania się zgodziłam. Wtedy sobie przypomniałam że mam luźne spodenki do kolan ale bez majtek, i bluzkę z stanikiem pod spodem, no ale słowo się rzekło. Mój towarzysz właczył muzykę i usiadł w fotelu. Ja stojąc tyłem do niego rozpakowałam paczuszkę i zobaczyłam ładną czarną sukienkę z otwartymi plecami, pończochy, płaskie buty, pas do pończoch i bardzo fajne majteczki. Do wszystkiego również czarne rękawiczki. W sumie strój wyjściowy i to dość ładny. Ciagle stojąc tyłem zdjęłam spodenki co wywołało jego reakcję krztuszenia się gdy spostrzegł że nie mam majteczek.
- Ej nie mówiłem że masz tutaj się przebierać. Mozesz isć do łązienki.. - rzucił speszony
- A co nie podoba Ci się ? - powiedziałąm odwracając się przez ramię
- Skądże
- Więc po prostu patrz.
Powoli się pochyliłam z pończochą upewniłam się że widzi więcej niż myśli i założyłam pierwszą później drugą. Następnie zdjęłam bluzkę i stanik.
- I jak ?
- Zajebiście. - powiedział patrząc i nie mrugając
- Cieszę się. Jesli czujesz potrzebę wyciągnięcia czegoś to śmiało
- To byłoby niegrzeczne - na te słowa odwróciłam się na tyle żeby widział moje piersi i już wystarczyło
Chwilę później powoli założyłam majteczki. Dość skromne ale eleganckie stringi, po nich aps do pończoch i ładnie spięłam. Spoglądając przez ramię widziałam go już jak się bawił swoim kutasem. Ja natomiast założyłam buty i zabrałam się za sukienkę. Była troszkę za mała, więc po założeniu okazało się że jest dość ciasna i mniej więcej zakończona w okolicy kolan. Elegancka w sam raz. Odwróciłam się przodem do niego i poprawiałam powoli sukienkę, podniecając się na widok jego sterczącego kutasa. nie był wielki ale po całym dniu roboty tęskniłam za czymś takim. Dośc szybko moje sutki odpowiedziały na moje wezwanie i byłam prawie gotowa. Powoli założyłam rękawiczki a on zdjął spodnie i już całkiem mocno sobie dogadzał.
- I jak pasuje ? - spytałam
- Jak najbardziej. Jest Twoje i niech Ci służy
Bez kolejnych pytać podeszłam do niego i usiadłam mu na kolanach w sposó taki że jego kutas ocierał się o moją cipkę. Majteczki były na tyle skromne że moje wargi wychodziły poza nie więc musiał to poczuć gdyż jęknął całkiem przyjemnie gdy delikadnie jeździłam po jego kutasie.
- Ale mnie nawet nie znasz - wyjęczał
- Zamknij się i korzystaj. Uznaj to za odwdzięczenie się za ubrania.
po tych słowach go pocałowałam i nie przestałam go całować az do momentu gdy musiałam jego dłonie naprowadzić na omją szyję gdzie miał odpiąć górną część mojej sukienki. Gdy opadła pozwoliłam mu pobawić się moimi piersiami. Po kilku minutach wstałam i uklękłam między jego nogami zabierając się momentalnie za robienie loda. Już po chwili jęczał bo był dośc blisko. Rzeczywiście nie wymagało to dużo aż doszedł. Pierwszą falę zachowałam w ustach. Druga wystrzeliła na mój biust, a trzecia najsłabsza prosto w policzek.
- O kurwa - tylko tyle powiedział
- Dzięuję również to ja skoczę się ogarnąć i uciekam.
Po tym skoczyłam do łazienki gdzie umyłam się i zdjęłam ubrania. Naga wróciłam do pokoju.
- W ogóle się nie wstydzisz?
- nie mam czego.
- Fakt.
Ubrałam spodenki i bluzkę i skierowałam się do wyjścia.
4. Tym razem cały dzień jeździłam i stałąm w sumie w korkach. Pech chciał że remonty spowodowały korki a korki spodowały zdenerwowanie. Jak zawsze w moim zwyczaju po godzinie w gorku byłąm wnerwiona a po kolejnej wściekła. Po trzeciej było mi tak gorąco że zdjęłam stanik. Miałam przy sobie jakieś gazety więc czytałam. W momencie gdy zobaczyłam że wśród gazet leży playboy zaczęłam się nakręcać. W połowie gazetki już zdjęłam spodenki i majteczki. Oglądając kolejne zdjęcia moje palce mimowolnie wylądowały między moimi nogami. Wtedy korek ruszył i po chwili znowu stop. Tym razem stałam obok ciężarówki. Nie zobaczyłam nikogo w szybie bo stała po lewej więc wróciłam do mojej zabawy. Na szczęście ruch wahadłowy był bardzo dobrze zorganizowany i od wtedy dość szybko zaczęliśmy się posuwać. Jak się okazało remont i wypadek skutecznie zachamowały ruch. Gdy dotarłąm bliżej zobaczyłam policjantów kierujących ruchem trochę się zawachałam ale pomimo tego wróciłam do pieszczot. Niestety kolejny raz przerwała mi policja któa kazała mi jechać do przodu. Napalona i do połowy gotowa dość szybki skierowałam się za maisto. Akurat trafiłam na miejsce zajęte przez panie które stały sobie w wiadomym celu i tym bardziej zdenerwowana wjechałam w boczną uliczkę i po prostu oddałam się swoim potrzebom. Wydobyłam zabawkę z mojej torby, odsunęłam siedzenie, odchyliłam oparcie, rozchyliłam nogi zdjemując resztę. Ciepły wiatr przyjemnie owiewał moje ciało, radio podkręciłam i zaczęłam się masturbować. Było cudownie i nie wiem ile to trwało. Gdy skończyłam, dopiero wtedy otwarłam oczy i zobaczyłam kilka osób patrzących z zainteresowaniem na mój pokaz. Para która była z prawej strony samochodu już się bawiła. Pani była oparta o drzwi patrząc do środka, a jej pan zadowalał ją od tyłu. Trzech panów przed maską bawiło się swoim sprzętem, kolejna parka z boku patrzyła na całą sytuację. Dziewczyna któa byłą zapewne jedną z tych rpzy drodze, z zainteresowaniem patrzyła tuż obok drzwi kierowcy na mnie pieszcząc się powoli. Ja natomiast nie wiedziałam ani skąd ani jak się takie zbiegowisko znalazło ale nie dociekałam. Założyłam spodenki i bluzkę i odjechałam w milczeniu.
5. Tym razem w deszczowy dzień pracowało się przyjemnie. Trafiłam do starszej kamienicy z całkiem wielką paczką. Kolejna znana firma więc wiedziałam że znowu dostarczam zabawki erotyczne. Gdy dotarłam do mieszkania otworzyła mi pani Kasia do któej paczka byłą zaadresowana.
- Witam apczka do odbioru...
- Wypierdalaj mi stąd !
- Spokojnie ja tylko paczkę pani przywiozłam.
- Zabieraj mi ten syf stąd bo wezwę policję.
- Odmawia pani przyjęcia paczki ?
- Mam gdzieś co z nią zrobisz. wywal spal. Nie interesuje mnie to.
Po tych słowach trzasnęła drzwiami na tyle że okna z klatki zatrzeszczały dośc dobitnie. Postanowiłam wracać. Skoro paczkę wyrzuciła to no cóż zerknę co tam jest. Kto wie może coś fajnego.
Gdy wsiadłąm ponownie do samochodu to usłyszałam z daleka
- Halo , przepraszam proszę poczekać.
Po chwili dobiegł do mnie wyższy mężczyzna.
- przeraszam bardzo za moją żonę. Zamówiłem to na jej nazwisko i no troszkę jej o tym nie powiedziałem
- No cóż. Więc proszę o pokwitowanie i odbiór.
- Na prawdę przepraszam za kłopot.
- No cóż trochę ją rozumiem że nie chce zeby pan zamawiał na jej nazwisko seks zabawki
- Co skąd wiesz ?
- Oj przepraszam. No znam tę firmę
- Aha. No dobra tak czy siak przepraszam za kłopot.
- Trudno takei marne życie kuriera
- W sumie skoro znasz tą firmę.
Po tych słowach otworzył pudełko gdzie zobaczyłam sporą ilość sztucznych penisów w opakowaniach i podstawił ją przede mnie
- w ramach przeprosin proszę sobie wybrać jednego
- Słucham ?
- Jest ich tu tyle że jednego mogę Pani dać w zmaian za milczenie i zrozumienie
- No dobra.
Wybrałam jednego po czym oboje rozeszliśmy się w swoją stronę. Wybrałam zielonego penisokształtnego i momentalnie się podnieciłam gdy jadąc wiedziałam że leży tuż obok na drugim siedzeniu. Postanowiłam że skonczę prędzej pracę żeby przetestować nową zabaweczkę.
6. Dziś przeżyłam szok. Transportowałam paczkę z bielizną i otwarł mi dorosły mężczyzna w pończochach i szpilkach.
- E paczka do odebrania
- o super. Chłopaki się ucieszą.
Postanowiłam nie wnikać dalej tylko zabrałam pieniądze i w popłochu uciekłam tam gdzie pieprz rośnie.
7. Duża i ciężka paczka z znanego mi sklepu z niemiec sprzedającego sex-maszynki. Zatarganie tego na 3 piętro to był wyczyn. O dziwo otworzyły mi dwie dziewczyny. Mniejsze i drobniejsze ode mnie blondyneczki któe momentalnie zaczeły piszczeć jak tylko zobaczyły paczuszkę. Wymagało to zapłaty pięciu tysięcy złotych. Dostałam w gotówce i już chciałam odejśc gdzy zagadały
- Proszę paani prosze na pomóc to zanieść do pokoju bo my nie damy rady
Cóż zakasałam rękawy i ruszyłam z paczką na ramieniu wgłąb jaskini lwa. To co zobaczyłam sprawiło że poczułam się jak amator w świecie seksu i porno. tyle urządzeń i strojów, nawet w największych filmach BDSM nie widziałam, ba nawet a magazynie. Stałam z paczką i otwartymi ustami. Mimo wszystko moje ciałoz areagowało tak że moje sutki stały już po pierwszym spojrzeniu.
- To nasza mała kolekcja. Ja jestem Zosia
- A ja Iza. Jesteśmy parą. Ja jestem dominą
- A ja niewolnicą
- Dobra nie musiałam tego wiedzieć. Gdzie ozstawić paczkę ?
- Tutaj na środku pokoju.
Postawiłam i zosia zaczęłą rozpakowywać.
- Może usiądziesz i coś się napijesz ? - rzuciła iza
- nie wiem czy powinnam
- siadaj śmiało. Suczka rozpakuje naszą zabawkę a my chwile posiedzimy
- No okej. - więc usiadłam.
- Swoją drogą masz zajebiste cycki - rzuciła
- dzięki
- my jak widzisz nie mamy, ale chcemy sobie zoperować.
- Jak uważacie.
Pijąc sok zobaczyłam co to było za ustrojstwo
- Jakim kurwa cudem dałam radę to przytargać aż tutaj
Okaząło się ze to stojak z krzesłem. Krzesło było pod kątem poniżej był silnik i dwa pręty które przechodziły przez odpowiednie otwory w siedzisku. Dodatkowo specjalne urpząże żeby związać nogi, ręce, i unieruchomić
- Typowa zabawka BDSM. Skad miałyście tyle kasy ?
- Moi rodzice mają firmę i dają mi spore kieszonkowe.
- Boję się spytac ile.
- Tylko 10 tysięcy na drobne wydatki. Zuza ma więcej
- Pamiętam że jak byłam młoda to dostawałam mniej heh
Gdy urządzenie już stało siedziałąm mimowolnie ciekawa jak to jest.
- Dobra suczko wskakuj. zobaczymy czy działa - powiedziała Iza
na jej znak Zosia usiadła i zobaczyłam dwa niezależnie pracujące penisy powoli penetrujące jej tyłek i cipkę. Moje sutki momentalnie były twarde, nawet nei zauważyłam jak iza usiadła za mną i podniosła mi bluzkę bawiac się nimi
- Na prawdę masz zajebiste cycku - powiedziałą całujac mnie w szyję
- dzięki - powiedziałam lekko w transie nie zważając na to że IZa zdjęła mi bluzkę i rozpięła spodenki. Zosia ciagle siedziała na krześle rozkoszy a ja coraz bardziej się podniecała.
- A ty jesteś uległą czy może dominujaća ?
- myślę że pół na pół
- Mmmm fajnieee - wtedy zobaczyłam jak Iza już naga nurkuje między moje nogi gdzie też spodnie zagineły nie wime kiedy.
Po dłuzśzej chwili pieszczot Iza przerwała i powiedziała:
- spadaj suko. Nasza koleżanka chyba chce spróbować.
- no nie wiem to wasza zabawka - powiedziałam
- śmiało
Niestety nie umiałam się długo opierać w chwili intensywnego podniecenia i po chwili usiadłam na ciepły fotel. W kolejnej chwili Iza szeptała mi przyjemne rzeczy do ucha pieszcząc moje sutki i cipkę, jednocześnie Zosia wsunęła dwie śliskie zabawki w moje dwa otworki co spowodowało jęk rozkoszy z mojej strony.
- Podoba się ? - spytała Iza
- O tak....
- Jak bardzo ?
- Baardzo mocnoo
- Mamy włączyć ?
- Zdecydowanieee - jęczałam z rozkoszy i włączyła a maszynka powoli mnie penetrowała
- Chcesz żeby było jeszcze lepiej ?
- Mmmm znaczy jak ?
- Chcesz ?
- No nie wiem.
- Chcesz czy nie suko! - powiedziałą przygryzając moje ucho
- Taaaak
- Powiedz to dziwko ! - powiedziała bardziej stanowczo
- Jestem suką i chcę żeby było przyjemniej. - kolejny raz przygryzła mi ucho i szepnęła
- Jak się zwracasz do sowjej Pani dziwko ?
- Pani... jestem Twoja zrób co zechcesz, spraw żeby było przyjemniej...
- Grzeczna suczka.
Po tych słowach moja cipka przestała być penetrowana. W zamian za to Zosia zaczęłą mnie pieścić. Mój tyłęk dalej był penetrowany delikatnie. Wtedy poczułam jak Iza zaciska pas na mojej szyi i przytwierdza mnie nim do oparcia.
- Pani proszęęę oddaj mi tamtooo - szepnęłam tęskniąc za penetracją
- Musisz zaczekac suko ale nie będziesz żałować - szepnęła Iza.
Teraz poczułam kolejny pas na moim czole, po chwili następny pod piersiami i w okolicy pępka. Kolejne dwa na każdym udzie, u kolejne dwa na obu łydkach utrzymując moje nogi w idealnym rozkroku. Wtedy język Zosi zastąpiła inna zabawka, z małymi nierównościami któa się wbiła w móją cipkę, natomiast w tyłek także powoli wbijała się inna zabaweczka rozszerzająca się wraz z głębokością w któej była. Obie zabawki powoli mnie pieprzyły a ja jęczałam z rozkoszy kompletnie nei zwracając uwagi na to że Iza dokończyła przypinanie moich rąk i byłam kompletnie unieruchomiona
- I co ? - szepneła
- Jest cudownie Pani.
- Teraz jesteś moja
Po tych słwoach pocałowała mnie, i uderzyła dwa razy w twarz z obus tron a następnie zakneblowała kuleczką. Dopeiro wtedy zrozumiałam że jestem kompletnie bezbronna ale podobało mi się. Poczułam że pragnę posiadać swojego Pana ( swoją drogą znalazłam go i dziś już mam ).
- Widzisz suczko. To nasza druga taka zabawka, poprzednią zniszczyłyśmy przypadkiem dlatego wiemy co ona potrafi.
Skinęła na Zosię i ta zniknęła w pokoju i po chwili przyszła z innymi zabawkami. W tym pasek który mi założyła na piersi. Nie wiedziałam oc o chodiz do ommentu gdy go uruchomiła. Co kilka sekund dleikatnie uderzał mnie prądem prosto w sutki. Po kilkus ekundach doszłam i miałam dość ale one nie miały. Te same pasy dostałam na uda i brzuch, ale im jeszcze było mało bo weiśkzyły częstotliwość zabawek we mnie.
Po bodajże dwu godzinach mnie oswobodziły a ja nieudolnie wyszłam i wróciłam do auta. Na odchodne rzuciła Iza:
- Pa kotku, wpadnij jeszcze.
I obie pocałowały mnie soczyście na pozęgnanie.
Ledwo doturlałam się do samochodu i do domu. Kolejny dzień wzięłam sobie wolne i tylko leżałam. Całe moje ciało było padnięte, a mój tyłęk i cipka miały dość tak mocno że aż brak mi słów żeby to określić. Gdy następnego dnia leżałam w ogrodzie na leżaku Anka padła ze śmiechu widząc w jakim stanie jestem i twierdziłą że chyba dopadła mnie armia murzynów że jestem aż takimi zwłokami. Do dziś się nie przyznałam że to dwie filigranowe blondynki.
8. Udało mis ię trafić na podsumowanie miesiąca dośc szybko i mogli sobie rpacownicy zbłąkane paczki rozpakować i pozbierać. Był to paczki bez adresatów, packzi czekające dłużej nić powiedzmy 2 miesiace bo nie pamieam dokładnie. Takie któe z jakiegoś powodu odesłano w nasze skromne progi. Pracownicy mieli to gdzies i mało kto przychodził. W sumie był szef, jego asystentka, ja i dwoje inych. Dostalismy okazałe 40 paczek więc jako kobieta dostałam 20 dla mnie.
Po rozpakowaniu 10 znalazłam same śmieci, a nawet karme dla kota w dodatku przeterminowaną. Moi towarzysze wcale nie lepiej znajdywali same gówna. Pierwszy się poddał po 5 paczkach i pwoiedział słynne " pierdolę nie robię " i poszedł zdenerwowany. Kolejny rozpakował resztę swoich paczek i nie znalazł nic ciekawego. Gdy mnie zostało 5 i jemu pozostałe 5 już po prostu sobie gadalismy nie oczując absolutnie niczego. Wtedy mój towarzysz znalazł coś ciekawego.
- Hah Aga patrz. Bikini. Idealne dla Ciebie
Po tym pokazał mi bikini które znalazł, dośc skąpe zasłaniające tylko sutki, a niżej pasek który penwie by się schował między wargami.
- Hah dzięki.
- Masz łap.
I rzucił mi całą paczkę
- Dzięki.
- Może choć jedno przymierzysz.
- Raczej nie.
- Oj szkoda ale można było próbować.
- Nie zaszkodzi.
- Pomyśłeć że ktoś iny moze Cię w tym zobaczy. Dałbymw iele za samą górę.
- Przecież masz żonę ?
- Tak w separacji.
- Co ?
- Stwierdziła że ze mną nie ma przyszłości, a że nasz syn ma 23 lata to już może zacząć nowe lepsze życie.
- Przykro mi.
- Trudno. Wybacz jak ta propozycja była dziwna i nie namiejscu ale po prostu stęskniłem się za cyckami.
- Ta szczerość.
Po tej rozmowie rozpakowałam kolejne dwie packzi i dalej nic ciekawego nei były, same gadżety prosto z targu chińskiego wprost z zamiennikami.
- O patrz kolejna paczka.
i rzucił mi kolejną paczkę z podobnymi strojami kąpielowymi.
- Ktoś chyba robił spore zakupy.
- No tak ale to na tyle bo moje paczki się skońćzyły.
- Mi zostały dwie
- To miłego otwierania a ja uciekam na piwo.
- W sumie, jeśłi masz chwilę mozesz mi dotrzymać towarzystwa, wzamian...
- Wzamian co ?
- Możesz wybrać jeden w którym otworzę ostatnie dwie paczuszki.
- Pierdolisz.
- Nie.
- Serio ?
- Tak ale tylko góra bo w razie czego schowam pod koszulą
- Ale Ty tak na poważnie ?
- No tak
- O kurwa moment niech pomyśłę.
Po chwili wybrał. Czarny wiązany z małymi trójkącikami które zapewne miały zakrywać tylko sutki, ale itak był za mały na mój rozmiar więc pewnie wiele nie zakryje. Zabrałam i skierowałam się za pobliską ścianę gdzie ząłożyłam i rzeczywiście. Sam trójkąt ledwo zachodził na moje sutki. Założyłam także koszulę i wróciłam .
- I jak ?
- Zajebiście.
- Dzięki.
- Szkoda ze nie jestem młodszy. Taka laska jak Ty to nic tylko szaleć.
- uważaj bo się skuszę mimo wszystko.
-Dobra muszę sobie usiąśc bo chyba zejdę na zawał.
nie zdążył psoiedzieć bo przylazł szef i go wezwał do siebie na rozmowę. Ja natomiast rozpakowałam paczki do końća i znalazłam coś o dziwo ciekawego. Kolejną paczkę takich strojów bikini oraz nowiutki zegarek któy później sprzedałam za ciekawe pieniądze w drodze do domu.
9. Kolejny gorący dzień w pracy nie był mi zbytnio na rękę ale co mogłamz robić. Jechałam z kolejną paczką ale 30 stopni w cieniu było czuć. Tym sposobem byłam chyba jedynym w polsce kurierem w bikini i shortach.
Tym razem paczka była zaadresowana do Eweliny. Dotarłąm do fajnego domku ale nikt nie otwierał. Chwyciłam telefon i dzwoniłam aż w koncu ktoś odebrał. Ewelina kazała mi przejśc na tył domu bo tam była. Gdy tam dotarłąm zobaczyłam starszą panią leżącą na brzuchu na leżaku obok basenu. Można powiedzieć ze w tamtej chwili wyglądałam jak pies śliniący się na kiełbasę widząc ten basen, problemem był brak majteczek.... znowu.
- Witam paczka do odebrania
- O witaj złociutka, moment już skocze po pieniążki.
Gdy wstała nic nie zasłaniała. Dalej tylko w majteczkach przeszła do domu i wróciła z portfelem i zimnym piciem.
- Proszę pieniadze, i coś do picia.
- Dziękuję.
Okazałą się starszą bizneswoman na moje oko. Obok widziałąm trzy telefony. Ona sama wysoka, zadbana, piersi zrobione, reszta w sumie też, ale pasował do niej taki stul.
- może usiądziesz na chwilę w cieniu
- w sumie czemu nie
Tym sposobem usiadłam pod parasolką na ławeczce
- Straszny gorąc conie ? - spytała
- tak
- Oj, chyba nie przeszkadza Ci że jestem topless ?
- nie skądże obie jestesmy kobietami.
- No właśnie, miłow iedzieć że istnieją ludzie z takimi poglądami
- Fakt miło.
- Gdzie moje maniery. Ewelina jestem, mów mi Ewa
- Agnieszka, może mi pani mówić Aga
- Ekhem... Ewa
- Racja mozesz mi mówić Ewa
- Wiesz niby mam te 50 lat prawie ale czuję się młodziej, mniej więcej na tyle ile ty, powiedzmy te 25
- Mam 19
- Cholera wyglądasz zajebiście tym bardziej.
- Dzięki.
- Może skoro ja jestem topless też się oswobodzisz ?
- Czy ja wiem
- Nie wstydź się
- W sumie czemu nie
Tym sposobem zostałąm topless a myz aczełyśmy sobie rozmawiać jak stare dobre znajome. Po godzinie Ewa zaporponowała, dobra czas się schłodzić. I wskoczyła do basenu.
- Nie wchodzisz ?
- Raczej nie. - odpowiedziałam
- Dlaczego ? Zdejmuj spodenki i wskakuj.
Zdjęłam spodenki z tyłka i pokazałam jej że nie mam nic pod spodem, na co w jej odpowiedzi rzuciła we mnie swoimi majteczkami. Czułam się dziwnie ale wtedy już be zoporów zdjęłam swoje spodenki i wskoczyłam wprost do basenu. Chwilę popływałyśmy i było bosko po czym wyszłyśmy i wróciłyśmy na leżaki
- Wyglądasz zajebiście. Żałuję że ja jestem już taka stara. - powiedziała śmiejac się
- Mimo wszystko wyglądasz też zajebiście.
- Dzięki,a le to efekt chirurgii nie natury
- PRzestań jest spoko.
-No dobra, ale wiesz Twoje peirsi są zajebiste, a moje sztuczne.
Po tych słwoach zamilkła, ja natomiast podniosłam się i zaczęłam bawić się jej piersiami po czym rzuciłam.
- Mnie tam to nie rpzeszkadza. Wyglądają fajnie, i przyjemnie się nimi bawi.
- Dzięki
Po tych słowach odpowiedziała tym samym a po chwili po prostu rzuciłą mnei na plecy i wsiadła na mnie bawiąc się moimi piersiami.
- Nawet nie wiesz jak mnie podniecasz od 1 chwili gdy zobaczyłam Cię w wizjerze
- Słucham ?
- Prawda jest taka że tyle czekałaś bo musiałam się rozebrać i przygotować bo widząc Cię w wizjerze zapragnęłam Cię
- Chwila jesteś lesbijką ?
- Zdecydowanie i od wielu lat. Wiem że jestem stara ale czy mogłabym Cię...
nie dokonczyła bo sama ją pocałowałam. Wtedy sprawa była już ustalona. Całowałysmy się jak kochankowie którzy nie widzieli się wiele lat. Po chwili jej dłoń powędrowała do mojej cipki, a moje na jej pośladki. Gdy po chwili upadłyśmy na podłogę wstałam i odwróciłam się zaczynając zabawę na 69. Obie doszłyśmy dość szybko ale to nam nie przeszkodziło. Po pierwszej fali wskoczyłśmy do basenu gdzie kontynuowałyśmy całowanie się i pieszczoty. Gdy po kilkunastu minutach zapragnęłyśmy rpzerwy ona gdzieś wyszła i prosiła żebym pcozekała. Wykorzystałam ten czas na pływanie w przyjemnej wodzie. Ewa wróciła po 5 minutach i wskoczyła za mną do wody prosząc żebym się nie odwracałam. I tak też zrobiłam. Chwyciłą mnie i docisnęłą do niższej ścianki basenu, wtedy poczułam coś powoli wbijającego się w moją cipkę. Zapewne pasek z kutasem. Równocześnie jej dłonie powędrowały na moje piersi i zaczęła szaleńczo mnie pieprzyć. o dziwo ona sama także jęczała bardzo mocno aż w koncu obie doszłyśmy. wtedy wróciłyśmy na leżaki. Leżąc długo nie wytrzymałam i zaczęłam jej demontrować jak obciągam jej zabaweczkę, ona natomiast poprosiła żebymt eraz ja ją przeleciałam. Tak tez zrobiłam. Gdy zdjęłam jej majteczki przeżyłam zaskoczenie. Posiadały one z zewnątrz jednego kutasa do penetracji, a od środka kolejne dwa dla nosiciela. Gdy je założyłam zrozumiałam jaką rozkosz Ewa z tego dostawała. Gdy odwróciłam ją na czworaka i zaczełam ją pieprzyć rozkosz byłą tak ogromna że po tym orgaźmie obie byłyśmy wyczerpanei padnięte. Leżąc przed końcem powstał jeszcze całkiem dźiwny dialog.
- Aga musze Ci się od czegoś przyznać.
- tak ?
- Tak na rpawdę nie mam blisko 50 lat.
- To ile ?
- Mam 59 lat, ale plastyka mnie odłodziła
- O cholera...
- Jeśłi Ci to nie przeszkadza, to chciałabym Cię raz jeszcze zaprosić tutaj, choćby popływać
[ Uprzedzając wasze pytania tak jeszcze do niej wpadłam bo wiek nie był dla mnie przeszkodą ]
10. Zestaw paczek do sklepu erotycznego to była nowość ale tak było. Miałam 14 paczek zaadresowanych na sex shop. Problemem była moja chcica ic harakter ale pojechałam od razu z rana. W progu zobaczyłam moją starą znajomą i od razu zaczełysmy plotkować. Okazało się że w tych paczkach był nowe zabawki. Nie zważając na nic kupiłam pierwszą z nich i od razu chciałam przetestować. Kulka wibrująca z pilocikiem na kabelku. Nie zważając na dziwne miny mojej koleżanki rozpakowałam, i od razu oblizałam i zaaplikowałam Sobie. Tym razem miałam spódniczkę więc nie było z tym problemu. Gdy kuleczka już była głęboko we mnie właczyłam delikatne wibrowanie i zaczęłam pojękiwać. Moja koleżanka ekspedientka dalej próbowała mi coś pwoeidzieć, ale nie zważałam na to. Zwięszyłam częstotliwość aż doszłam i rzuciłam
- Zajebiste. Dobrze że kupiłam i nie wzięłam dziś majteczek.
- Aga kurwa! - szepnęła przez zęby
Okazało się że za mną stała parka i nie wiedziała co ze sobą zrobić. Ja uśmiechnęłam się, przypięłam pilocik do paska w spódniczce pozegnałam i podziękowałam opuszczając sklep.
11. kolejna paczka była zaadresowana do człowieka z imieniem niezwykłym bo nie polskim, a raczej afrykańskim. Spodziewałam się znaleść czarnoskórego i podniecałam się całą drogę do katowic do hotelu. Przed hotelem, zdjęłam majteczki i stanik poprawiłam czapeczkę i ruszyłam do boju. I tak znalazłam czarnoskóego, niestety żonaty a żona tuz obok. Wiedziałam co zamawiali bo było napisane, ale byłam wściekła wracając do smaochodu. O ile pamiętam wszyscy uciekali bo prawdopodobnie miotałam piorunami pożądania które mi zrobiło psikusa tak potężnego że nie wiedziałam co zrobić.
12. Mała paczuszka, dosłownie list pod szemrany adres. Cóż nie było to nic nowego, jednakże gdy dotarłam pod wskazany adres musiałam wziąć dwa głębokie wdechy zanim wysiadłam z auta. Tego dnia miałam spódniczkę, bluzeszkę na ramiączkach i na szczęście bieliznę. Dlaczego byłam wystraszona ?
Willa ogrodzona wysokim murem, na aprkingu panowie z obwodem w barach 5 razy moja wysokość , wszędzie czarne mercedesy i nowiutkie BMW. W środku otworzył mi chyba kamerdyner i zaprosił do środka i prosił o poczekanie. Widziałam z przedsionka ludzi którzy przypominali z każdej strony to co sobą reprezentowali. Fajki, alkohol, kobiety w bieliźnie lub bez. Impreza na całego ale podejrzewałam że to tylko zwykłe pionki i tak tez było. Nie zwrócili uwagi nawet na moją obecność, ale moje nogi był jak z waty. Z drugiej strony widok tylu nagich dziewczyn i na mnie zadziałał.
Kamerdyner wrócił i kazał iść na piętro i zaczekać koło doniczki. Tak też zrobiłam. Wteyd rpzyszedł inny i poprowadził mnie wgłąb domu i na drugie piętro. Tam miałam już strach o swoje życie i nie tylko a nogi moje były bardziej z waty niż sama wata w fabryce. W końcu dotarłąm do gabinetu gdzie siedział mężczyzna przy biurku. Rozmawiał o czymś z dwoma innymi gdy weszłam ja i służący. Bałam się cokolwiek powiedzieć więc on pwoeidział
- Prosze pana, kurier z paczką przyszedł.
- A super. Podaj ... - wtedy spojrzał na mnie i dorzucił - jak Ci na imię ?
- Aga
- Podaj paczkę
Gdy podeszłam zobaczyłam to czego nie chciałam widzieć. Wmawiałam sobie że to wiatrówka gdy położyłam tuż obok paczkę. Na mój widok schował to do szafki i podzięował za paczkę. pokwitował i skierowałam się od wyjścia gdy usłyszałam
- Chwila ! Wracaj tu !
Potulnie wróciłam.
- Nie chcesz innej pracy ?
- Słucham ?
- Masz fjane ciało ale kurier nie jest dla Ciebie.
- Nie dzięki tutaj tylko dorabiam.
- Dorba jak uważasz.
Wtedy zobaczyłam jak odpakowywuje paczkę. Jednakże nie pozwolił mi odejśc mówiąc żebym poczekała. Z koperty wyciągnął sporą paczkę pieniędzy. wiedząc że takie coś szło kurierem zrobiło mi się słabo
- Zaskoczona ?
- Tak.
- Nie tlyko to leci przez kurierów którzy nie są ncizego nie swiadomi. Dzięi temu można wiele zrobić.
- Co mowę jej odjęło - rzucił drugi meżczyzna siedzący pod rugiej stronie biurka
- Co się dziwisz. Młoda jest i mało widziała. - powiedział pan sprzed biurka
- Może tak na rozluźnienie masz małą prowizję
Wtedy rzucił na stolik 1 banknot 100 z
- Nie mogę tego przyjąć to nie moje.
- Oj przestań. Uznaj to za napiwek
- No dobra
- Może pomyślimy o innym napiwku ? - powiedział pan który otwierał kopertę, powiedzmy szef, odsyłając trzeciego który jak do tąd się nie odzywałz a drzwi razem z służącym.
- To wystarczająco jak dla mnie.
- wiem wiem, ale wy młdozi macie dużo wydatków. Szkoła, ubrania, i inne sprawy. Czyż nie ?
- Niby tak ale to itak wystarczający napiwek.
- Nie każdy kurier tak się ubiera - rzucił sługus.
- Jest ciepło... - powiedziałam nieśmiało
- Fakt. To co zainteresowana ? - ciekawośc wygrała i spytałam:
- Co konkretnie masz na myśłi ?
- O widzisz hah. - rzucił sługus
- Wygrałem zakład. - po tych słwoach sługus wyciągnął 500 zł i rzucił szefowi a on dodał.
- kolejna stówka dla Ciebie bo dzięki Tobie wygrałem zakład.
- Jaki o to czy będę zainteresowana ?
- Tak.
- No dobra. - odpowiedziałam ciągle niepewnie
- To tak moja propozycja jest taka. 200 zł ale zdejmiesz stanik.
- Mało - rzuciłam mimowolnie
- Hahaha dobra jest. Lubię ją! - rzucił sługus po czym dodał - Dam 400 jeśli położysz go na biurku
- Zgoda.
Po tych słowach rozpięłam stanik i zdjęłam go rzucając na biurko
- Fajne cycki - dodał
- Dzięki - odpowiedziałam ukąłdajac ręce tak żeby podkreślić ich kształt
- Patrz jaka zadziorna
- Zdecydowanie. - rzucił szef
- Cóż zazwyczaj nie noszę stanika.
- Jeszcze lepiej. To co ten tutaj zostanie ?
- Jeśli go chcecie.
- Więc zostaje - rzucił sługus biorąc go od razu w swoją stronę
- to może teraz zajmiemy się Twomi majteczkami ? - powiedział szef
- Zależy co masz na myśli.
- Dam 200 jeśłi zrobisz z nimi to samo co ze stanikiem - powiedział sługus
- 500 jeśli pozwolisz mnie je ściągnąć - rzucił szef
Trochę nie wiedząc co się dzieje, zgodziłam się. Podeszłam bliżej do niego i poczułąm jego dłonie na moich nogach. szły coraz wyżej aż dotarły do moich majteczek. Dotykał ich wszędzie, po czym je zdjął i położył pos wojej stronie biurka.
- Masz jaja muszę Ci rpzyznać. Jeszcze zaden kurier tak nas za nos nie wodził
- To moze już rpzestanę i się zwinę
- Spokojnie. Podoba mi się twój charakter. - rzucił szef.
- Może zdejmiesz czapkę i identyfikator i się pokażesz cała, wiesz tak fajnie okręcisz ? - rzucił sługus
Posłusznie to zrobiłam, wiedząc że zobaczą moją cipkę bo spódniczke wcześniej delikatnie podniosłam żeby ułatwić muz dejmowanie majteczek .
- Młode są najlepsze, zwłąszcza te z charakterem a nie takie głupie. - rzucił sługus
- Dzięki uznam to za komplement.
- Wyrabia się heh - dodał szef
- tylko z pcozątku trochę mnei zatkało to miejsce
- Teraz to ja uznam to za komplement. - dodał szef.
- Jak na kuriera jesteś dośc odważna jak na tak młody wiek.
- No taka jestem.
- Może pójdzimey krok dalej ? - rzucił szef
- Znaczy ?
- Wyraźnie widzę że Twoje sutki chcą się wydostać. Ile za zdjęcie bluzki ?
- Powiedzmy kolejne 500 ?
- Ale będę mógł to zrobić sam ?
- Nawet będziesz mógł się nimi pobawić - rzuciłąm myśłąc że się nie zgodzi, niestety chwilę potem rzucił kolejne 500.
Postanowiłam wziąć inicjatywę i podeszłam sama do niego siadając mu na kolanach. Zdjał bluzkę i zaczął mnie pieścić swoimi dłońmi.
- jestes pewna że nie szukasz innej pracy ?
- Nie, ale mozemy czasami pohandlować - powiedziałam śmiejac się gdy przestał mnie pieścić
- Hah pasuje mi. - dodał
- Może teraz Ty coś zaporponujesz ? - rzucił sługus widząc że jestem podniecona.
Ja natomiast odwróciłam się w jego stronę, odjechałąm dalej siedząc szefowi na kolanach rozchyliłam nogi i powiedziałam:
- wiem że chcesz skosztować.
- No a jak.
- Tyle ile wcześniej i pozwolę.
Kolejne 500 zł wyladowało na stoliku a on po chwili robił mi minetkę. Czułam kutasa szefa na posładkach i byłam tak nakręcona że sama nakierowałam jego ręce na moje piersi. Piescili mnie aż doszłam pierwszy raz.
- Smaczna jesteś.
- Dzięki
- No to moja kolej - rzucił szef.
Chwycił mnie na ręce i położył na biurku. Dorzucił do puli tyle ile sługus i teraz i on dobrał się od mojej szparki. Już po chwili położyłam się wzdłuż na biurku i jęczałam z rozkoszy. Sługus przyszedł z drugiej strony i bawił się moimi piersiami. Widząc namiot w jego spodniach powiedziałam teraz ja
- Widze że i Tobie coś chce się wydostać
- Oj chcee
- to wyciągaj. -powiedziałam rozpinając mu spodnie
- Moment bo skoro już do tego przyszło to musze pdowoić stawkę
- Słucham ? - widziałam jak rzuca kolejny plik pieniędzy na biurko
W chwilę później wyciągnął swojego kutasa. Był całkiem mały ale twardy. Szybko wcisnął go we mnie i po prostu pieprzył moje usta. Doszłam dośc szybko. Chwilę później doszedł i on. Połknęłam wszystko i powoli się podniosłam.
- Dobra złociutka. Dzięi za wszystko ale na mnie już czas.
- To co przyszłego tygodnia - rzucił szef.
Podali sobie ręce i sługus wyszedł.
- To co? - spytałam
- Co co ? - odpowiedział.
- wiem że chcesz mnie przelecieć. - dodałam
- chcieć a móc to dwie różne sprawy.
- Słucham ?
- mam kogoś i tylko z nią uprawiam seks
- no okej
- ale lodem nie pogardzę
- Dobra to na pożegnanie usiądź wygodnie. - rzuciłam
Usiadł na fotelu a ja uklękłam przed nim uprzednio zdejmując spódniczkę i zabrałąm się za obciąganie. Wteyd juz nei myślałam bo ogarnęło mnie pożądanie, kolejny raz ale było przyjemnie. Doszedł dość szybko na szczęście.
- Zdolna jesteś. Jak co to się odezwij
- Zapamiętam. To ja się zbieram i wracam do rpacy.
- To miłęgo dnia.
- Aha racja majteczki zostają tu,a stanik już zabrał
- Haha pamiętałaś
- No tak. To cześć.
Wyszłam z plikiem pieniędzy w garści i bardzo szybko dotarłam do smaochodu i odjechałam. Dopeiro kilometr dalej dotarło do mnie co właśnie zrobiłam. Byłam tak zestresowana że uspokojneie się zjaęło mi kilka godzin. Czekałam te kilka godzin spokojnie na uboczu i dopeiro wieczorem wróciłąmd o domu. Po tym spotkaniu miałam kilka dni wolnego żeby się uspokoić, jednakże nie byłą to jedna jedyna wizyta w tamtym miejscu ale potem było mi już łątwiej o dziwo.
13. Tym razem paczka dośc lekka z sklepu z ciuchami pod adres z góry znany. Sprawa prosta i przyjemna. Gdy weszłam do mieszkania okazało po prostu meiszkaniówką. Dwa pokoje gdzie w jednyma kurat ktoś oddawał się rozkoszy a z drugiego wyszła dziewczyna odebrać paczkę. W milczeniu ją jej podałam i już chciałam wyjsć gdy Ci z 2 pokoju się uciszyli i wyszedł chłopak któego znałam. Z nikąd rzuciłam :
- Cześć Jacek
On sam na mój widok zwiał gdzie pieprz rośnie, a kilka tygodni później okazało isę że wyjechał do anglii. Do dzisiaj się nie odezwał do mnie :D
18.04.2017 14:42