Opowiadanie jest moje, przeze mnie napisane i jest fikcyjne. Miłego czytania :)
Do szkoły poszedłem z kolegami z podwórka, wszyscy byliśmy rówieśnikami, w klika osób zawsze raźniej, tym bardziej w otoczeniu tych wszystkich starszych chłopaków, którzy tylko czekali na kocenie jakiegoś pierwszoroczniaka. W drugim tygodniu szkoły w Poniedziałek poszedłem na lekcje nie sprawdzając wcześniej rozkładu zajęć. Standardowo mój pech nie dał o sobie zapomnieć. Od 8 była lekcja religii na którą nie chodziłem, chcąc nie chcąc musiałem zostać w szkole, do domu miałem daleko a że nie chciałem siedzieć w klasie gdzie pani katechetka mnie zapraszała, postanowiłem przeczekać te 45 minut na szkolnym korytarzu.
Jakaś dziwna samotność i pustka mnie ogarnęła, nigdy nie byłem samotnikiem zawsze lubiłem mieć kogoś obok siebie, mieć do kogo gębę otworzyć. Jestem strasznie niecierpliwy nawet te 45 min. to dla mnie zbyt długo. Wyciągnąłem telefon i zacząłem przeglądać internet; fejsa, pocztę. Rozejrzawszy się wcześniej wszedłem na zboczone obrazki, przeglądając te wszystkie pozycje, gołe ciała, spusty, piersi. Moje krocze szybko było pełne, urosło. Od dwóch dni nie waliłem konia. Pomyślałem że pójdę do kibla i się spuszczę i tak wszędzie pusto. Lekko rozchyliłem drzwi rozejrzałem się czy pusto, cały kibel dla mnie. Wszedłem.
Co za odór! strasznie śmierdziało, chyba ktoś tu nie dawno fajki palił. Szybko wszedłem do kabiny, rozpiąłem pasek, ściągnąłem spodnie i majtki nie za nisko, nigdy nie wiadomo. Splunąłem na rękę i delikatnie zacząłem masować żołądź, drugą ręką podciągnąłem skórkę i zacząłem jeździć mokrą ręką po penisie. Jedną ręką trzymałem skórę a drugą masowałem się po całej długości kutasa. Cudowne uczucie. Teraz prawą ręką złapałem za świeżo zgolone jajka, ugniatałem skórę, a lewą ręką zacząłem co raz szybciej się brandzlować. Pojawił się pot na czole, byłem blisko ekstazy aż nagle prawie nie wywróciłem się kutasem na glebę. Ktoś mocno walnął z liścia w drzwi kabiny.
Usłyszałem jakieś śmiechy, szybko podciągnąłem portki. Byłem przerażony, mimowolnie powiedziałem zajęte. Ktoś z drugiej strony odpowiedział wyłaź! Nie odezwałem się, bałem się, chyba potrzebowałem czasu na pozbieranie myśli. W pewnym momencie zobaczyłem wbijający się scyzoryk w szparę drzwi tak że wpychający mógł zawadzić o haczyk zamykający drzwi i mógł je otworzyć, wyglądało jakby miał w tym wprawę. Drzwi otworzyły się, ujrzałem dwóch chłopaków większych i potężniejszych ode mnie. Prawdopodobnie z trzeciej klasy a może i jeszcze starszych po ich dojrzałym wyglądzie. Pewnie kiblują rok albo dwa.
No no co my tu mamy. Pierwszoroczniaczek się zgubił i ten szyderczy śmiech. Tylko się załatwiałem, muszę iść. Nigdzie nie pójdziesz! wiemy jakie tu eksperymenty odprawiałeś. Byliśmy tu cały czas, jaraliśmy szlugi. Usłyszeliśmy że ktoś idzie, myśleliśmy że to jakiś psor, schowaliśmy się w ostatniej kabinie i siedzieliśmy cicho.
A tu taka niespodzianka! mały zboczek o dziewczęcej urodzie. Nie podobały mi się te słowa, w ich oczach ujrzałem jakieś dziwne podniecenie. Wyczułem jak ich oczy przewiercają mnie od dołu do góry. Obaj byli wysportowani i mieli sporą masę mięśniową. Ja chuderlak nie mogłem się z nimi równać. Ten bardziej wygadany przysunął się do drugiego i zaczął mu coś szeptać ja szybkim chwytem wyciągnąłem telefon i sprawdziłem ile zostało do przerwy. Jeszcze 25 minut! w tym przypadku to cała wieczność. Szybko schowałem telefon udając że oglądam coś w kabinie.
drugi z chłopaków oddalił się w stronę drzwi. Ten pierwszy powiedział "Teraz nam posłużysz jak najlepsza sucz a jak coś wypaplasz to powiemy się brandzlujesz w kiblu i jarasz trawę" Ale ja nie paliłem trawy! "wisi mi to" zdążył tylko to powiedzieć i z impetem wepchnął mnie do kabiny. Jedną ręką przycisnął moje usta żebym nie mógł krzyczeć a drugą złapał mnie za fiuta. przycisnął mnie całym ciałem tak żebym nie mógł się poruszyć. Zaczął masować przez spodnie moje krocze, w dół i w górę, na boki. Kutas zaczął mi stawać. Jaki wstyd pomyślałem, co moi koledzy powiedzą. Czuję że ci dobrze suko! Będziesz wspominał te chwile całe swoje kurewskie życie. Zdjął mi rękę z ust i szybko władował się jęzorem. Było mi nie dobrze, Fajki mieszane z jego śliną. Łzy napływały mi do oczu. zdjął rękę z krocza i wsadził mi ją w majtki wcześniej rozpinając mi spodnie.
Zaczął lekko poruszać moją skórką. Chciałem jak najszybciej stamtąd wyjść, udać się do kogoś po pomoc, zgłosić to ale z drugiej strony zaczynało mi się robić naprawdę dobrze. Mój kutas zaczął puszczać soki co mój oprawca wyczuł i szybkim ruchem rzucił mnie na podłogę. Ściągnął spodnie i bieliznę jednym ruchem, moim oczom ukazał się duży żylasty kutas, który stał na baczność, poczułem odór zaschniętej spermy, moczu i dawno nie pranych majtek. Chciałem odwrócić głowę ale szybko mnie za nią złapał i wepchnął mi go do ust. Nawet nie próbuj mnie ugryźć bo i tak ci się nie uda. Wyrucham cię w tą buźkę. Złapał obiema rękoma za głowę i dosłownie zaczął mnie dymać w usta. Z początku wsadzał połowę kutasa, po chwili wpychał już całego i rytmicznie mnie posuwał. Odepchnąłem go, nie mogłem wytrzymać, zacząłem się krztusić a twarz zalały mi łzy. Nie obchodziło go to. Szybko znowu mi załadował i powiedział że lubi jak suka się dławi.
Wyczuł że dojdzie i przerwał. Teraz wyliżesz mi jaja. Złapał za penisa, podniósł go tak że było widać teraz tylko jego owłosione jaja. Dosłownie przylepił moją głowę do jego krocza, zaczął jeździć nimi po twarzy. Poliż je! wyciągnąłem język i zacząłem je lizać. Wsadził mi oba na raz do ust. Tak! dobrze ty mała kurewko! Podniósł mnie i oparł o kibel a kolana posadził mi na muszli tak że mój tyłek wystawał wypięty w jego stronę. Przeczuwałem co nadchodzi. Chciałem zejść, uciekać stamtąd. Rusz się a nie wyjdziesz z tego kibla do końca życia. Rozchylił palcami moje pośladki, mmmm jaka śliczna różowa muszelka. Dziewiczy otworek. Mamy jeszcze trochę czasu, zdążymy rozjechać ci tę szparę. Poślinił palca i wszedł we mnie, zaczął nim poruszać dopóki nie było luźniej, wsadził dwa palce, z początku z większym oporem, zacząłem się wiercić, bolało mnie. Mimo własnej woli zacząłem wydobywać z ust jęczące dźwięki. Lubię jak takie młode suczki jak ty jęczą z rozkoszy. W końcu nadszedł ten moment, nadstawił żołędzia blisko mojej dziurki i zaczął we mnie wchodzić. Czułem wielki opór i ból, wręcz miałem wrażenie jakbym za chwile musiał z WC skorzystać. Z moich ust wydobywały się głośniejsze dźwięki. Jedną ręką zatkał mi usta. Wiem że ci się to podoba suko ale nie chcemy mieć tu niechcianych gości. Po kilku sekundach rozgaszczania się w mojej dziurze wszedł cały. Około 20 cm kutas w mojej dupie. To nieprawdopodobne! Spodziewałem się że ktoś będzie mi dokuczał bo jestem nie wysoki i drobny ale nie że będą mnie tu gwałcić. Od tych wszystkich myśli nawet nie wiem kiedy ból mi przeszedł i już tak nie wrzeszczałem. A i w tyłku zrobiło się luźniej. Mój aktywny oprawca zaczął mocniej mnie posuwać. Od ścian odbijało się echo jego uderzającego o moje pośladki ciała. Wydawało się że szybko się spuści po jego podnieceniu ale dosyć długo mnie dymał jak na szkolne warunki i przerwę która miała lada moment nadejść. Jesteś gotowa suko na dawkę gorącej spermy?
Nawet nie odpowiedziałem. Poczułem jak opada z sił a jego pałka zaczęła pulsować w moim odbycie. Musiał się dużo zlać bo długo go nie wyciągał. Skończył, podciągnął spodnie i szybkim machnięciem ręki zawołał kolegę. Zamienili się miejscami. Nie zdążyłem odetchnąć a już miałem jego kutasa w tyłku. Nie tracił czasu na robienie laski. Musiało im się spieszyć. Ten w porównaniu z pierwszym miał mniejszego ale za to chyba z dwa razy grubszego. Nie bój się powiedział. Mój ziomek cię już rozjechał, ze mną będzie ci już tylko dobrze. Złapał mnie za barki i szybko zaczął ruchać. Ruchał mnie rasowo, rytmicznie. Poczułem dziwną rozkosz wewnątrz ciała której nigdy wcześniej nie czułem, mojej dupie musiało się podobać te szybkie wkładanie i posuwanie. W tle rozległ się dzwonek szkolny. Mój oprawca słysząc to przyspieszył i wciągu kilku sekund zalał mnie drugą dawką gorącej spermy. Moja dupa nie mogła tego pomieścić bo zaczęło mi trochę spływać po nogach i kapać na podłogę.
Szybko się ubrał ja z ledwością, wyczerpany ale też udało mi się podciągnąć spodnie, zapominając o spermie w dupie. Wrócił pierwszy z nich i pokazał mi coś co mnie przeraziło. Trzymał w ręku telefon z nagranym filmikiem. Na filmiku było nagranie z całego zajścia w kiblu. Jak ciągnę laskę i jak we dwóch mnie dymają. Myślałeś że nie jesteśmy sprytni? telefon cały czas leżał w rogu na podłodze i nagrywał. Spróbujesz coś wypaplać a ten filmik będziesz mógł podziwiać bez głosu na stronach z gejowskim porno. Nara i wyszli.
Stojąc przy umywalce i obmywając twarz nie wiedziałem co myśleć. Zawsze chciałem spróbować seksu ale nie w roli ruchanego. Z drugiej strony podobało mi się to a oni nie zrobili mi krzywdy, nie pobili mnie. Postanowiłem zostawić to dla siebie. Zobaczyć jak mi się z tym będzie żyło. Byłem jeszcze bardziej przekonany do swojej decyzji po tym jak wieczorem w swoim łóżku spuściłem się 3 razy myśląc o zaistniałej sytuacji. Kilka razy spotykałem ich potem na szkolnym korytarzu. Udawali że mnie nie znają. Ja też nie chciałem dawać żadnych oznak że ich poznałem.
Pewnego dnia na swoim Facebooku dostałem wiadomość od osoby która nie była moim znajomym. Dobrze wiedziałem kto napisał. Treść brzmiała. "Siemka, znaleźliśmy twoje nazwisko w spisie osób jadących na turniej siatkarski u faceta od wf-u. Ostatnim razem świetnie się wypinałeś i dobrze ciągnąłeś, mamy ochotę na więcej. Spotkasz się z nami w tygodniu. Jeszcze się odezwiemy wcześniej. Mamy lokum." Nie wiedziałem co o tym myśleć, zatkało mnie. Chciałem to zignorować. Nie mieć z nimi więcej do czynienia ale coś mnie kusiło. Myśląc o tym mój kutas zrobił się twardy. Po dłuższej chwili zastanowienia postanowiłem że się z nimi spotkam.
23.08.2020 15:04
23.06.2017 11:19
08.04.2017 23:59
04.04.2017 11:41
03.04.2017 14:12