Cześć! Nazywam się Dawid i mam 18 lat. Chodzę do 3 klasy liceum. Nie ukrywam, że jestem przystojnym chłopakiem i mam seksowny kaloryfer, dlatego mam w szkole pseudonim "Ciacho". Przebieraliśmy się jak zwykle w szatni. Dzisiaj nasz wuefista - Maciek dał nam ostro popalić. Maciek to wysoki, silny i bardzo przystojny mężczyzna o ciemnej karnacji i niebieskich oczach.Powoli wszyscy wyszli aż zauważyłem, że zostałem sam w szatni. Miałem na sobie tylko spodenki. Nagle do szatni wszedł Maciek, zamknął drzwi na klucz i powiedział:
-Nie wypuszczę Cię stąd dopóki cię nie wyrucham,zrozumiano?
-No właśnie nie bardzo. Słuchaj Maciek, nie wiem o co ci chodzi, ale daj mi wyjść, bo za 2 minuty zaczyna mi się WOS.
-Jeżeli stąd wyjdziesz możesz zapomnieć o tej szóstce na koniec roku. Dam ci wtedy jedynkę na koniec roku. Poza tym i tak cię nie wypuszczę.
Wtedy podbiegł do mnie, uwięził moje ręce w swoim mocnym uścisku i zaczął namiętnie całować. Próbowałem się wyrywać, ale on był zbyt silny.Wyjął z kieszeni kajdanki, które dostał od swojego brata policjanta spętał mi nimi ręce i przyczepił do klamki. Czułem się jak dzik we wnykach. Nie mogłem się wydostać. Zacząłem wołać:
- POMOCY!!!!!!POMOCY!!!!!!CZY KTOŚ MNIE SŁY......
Nie dokończyłem zdania,bo Maciek obwiązał mi usta chustką.Maciek energicznym ruchem ściągnął mi spodnie,bokserki,skarpetki i buty. Mój 19 - centymetrowy kutas, nie wiem dlaczego był w wzwodzie.
Byłem goły, przywiązany do klamki zamkniętej szatni, w której najprzystojniejszy nauczyciel WF-u chce mnie wyruchać. Chyba nie ma większej hańby.
- Teraz moja kolej!!! - krzyknął Maciek - Podobasz mi się. Jesteś bardzo pociągający. To komplement, ponieważ nie wyruchałbym byle jakiego ucznia.
Maciek był nagi. Po raz pierwszy widziałem go bez ubrań, a gdy zobaczyłem jego penisa to myślałem, że oszaleję. On miał chyba ze 26 centymetrów!!!!!!Jak sobie pomyślałem, że zaraz będę miał go w dupie to aż nie mogłem przełknąć śliny.
- OK, no to zaczynamy. Maciek rozwiązał moją chustę tylko po to,żeby samemu ją trzymać i wyginać nią moją głowę w tył.Wtedy poczułem jego kutasa, a Maciek zamiast zrobić to powoli, od razu wsadził mi go całego. Ból był niewyobrażalny. Złapał mnie za tą chustę i zaczął jebać jak zwykłą zdzirę z burdelu.
- I co podoba się? Mam więcej!!!
Maciek zaczął mnie ruchać tak szybko i tak głęboko, że myślałem że moja dupa za chwilę eksploduje. Krzyczałem wniebogłosy, ale to i tak nic nie dało, bo miałem na ustach chustę. Maciek wjeżdżał we mnie tak głęboko, że chyba na całym korytarzu było słychać chlupanie jaj Maćka o moją dupę.W końcu zwolnił. Odpiął kajdany od drzwi i przypiął je do kaloryfera.Teraz byliśmy w pozycji na pieska. On znowu wjechał we mnie całą objętością od razu. Jebał mnie w tej pozycji przez okrągłe 10 minut. Maciek już głośno jęczał.Wiedziałem co to oznaczało. Wybył ze mnie, wsadził mi kutasa najdalej jak potrafił do mojej gęby i po chwili czułem jak ciepła sperma Maćka przepływa mi między zębami.
-Tylko nie połknij wszystkiego, dziwko. Zostaw też dla mnie. - krzyknął do mnie. - Pocałował mnie penetrując moją jamę ustną i wygarniając z niej spermę.
- I co, podobało się, bo to jeszcze nie koniec, teraz wyczyścisz mi moją pałę do czysta. I pamiętaj jeśli się nie przyłożysz to,uwierz mi, zrobię tak, że cały mój kutas wejdzie w twoje usta, choćbym miał dojść do twojego żołądka, ,rozumiesz?
-Yhym...
Musiałem to zrobić, ponieważ bałem się, że on naprawdę to zrobi. Przyłożyłem się. Najpierw pobujałem jego MEGA owłosione jajca, później oblizałem dokładnie żołędzia.To było obrzydliwe, ale musiałem. Postanowiłem wziąć chociaż połowę jego kutasa. W połowie zacząłem się już dławić.Maciek jęczał jak najęty. Ten kutas naprawdę miał z 26 cm, bo takie kutasy to są chyba tylko w pornolach. Nareszcie Maciek wyjął go z moich ustach i powiedział:
-Jesteś wykwalifikowaną dziwką.Uważam, że zrobiłbyś karierę w branży pornograficznej. Tylko pamiętaj, że jeżeli komukolwiek opowiesz to co się tutaj stało to przyjdę do ciebie w nocy, zaknebluję i tak cię wyjebię, że cię twoja rodzona matka nie pozna, rozumiesz?
-Tak, zrozumiałem.
-Aha, i jeśli chciałbyś to powtórzyć to zadzwoń.Do zobaczenia!
Ubrałem się, wziąłem plecak i poszedłem do domu. Dotrzymałem słowa danego Maćkowi, nikomu tego nie opowiedziałem.Czasami na WF-ie puszczał do mnie oczko, ale to ignorowałem.W końcu przyszło zakończenie roku szkolnego. Na świadectwie widniała piękna szóstka z WF-u i obok napisane ołówkiem: "Dla wyjątkowej suki za ciężką pracę".
11 lat później: Mam żonę i dwóch synów. Po studiach zostałem prawnikem. Pewnego wieczora, gdy przeglądałem akta pewnej sprawy wyleciała z szuflady karteczka: "906 734 771 Zadzwoń - Maciek" Wziąłem komórkę, wykręciłem numer i przyłożyłem słuchawkę do ucha. Nagle usłyszałem głos Maćka...