Opowiadania erotyczne :: Monika i jej suka cz. 2

Karolina wracając do domu wstąpiła do sklepu aby kupić Monice białe pończoszki . Idąc ulicą zastanawiała się - co ja robię jestem nauczycielką a ona moją uczennicą , tak przecież nie można . Jutro muszę z nią o tym porozmawiać , czemu jej uległam dlaczego robiłam co chciała , przecież nie jestem lesbijką . Zahipnotyzowała mnie tymi swoimi stopami i ten cudowny zapach . Nie to trzeba przerwać .
Na drugi dzień idąc do szkoły była pewna co ma zrobić , musi przerwać tą relację . Przed szkołą zobaczyła kilka dziewcząt a wśród nich piękną blondynkę .
- dzień dobry pani profesor - powiedziały chórem dziewczyny
- dzień dobry dziewczynki - odparła Karolina i spojrzała w twarz Moniki , dziewczyna uśmiechała się i zaczęła ruszać swoją lewą stopą w buciku na małym koturnie . Karolina widziała jej nagie stopy , piękne paluszki , czuła jak robi się czerwona .
Szybko odwróciła się i weszła do szkoły - co ona ze mną robi ? - zadawała sobie pytanie . Na wskazanej przerwie udała się do ubikacji , niepewnie zajrzała przez drzwi , nikogo nie było , podeszła do umywalki , odkręciła zimną wodę i zmoczonymi dłońmi przemywała swoje policzki . W tej chwili otworzyły się drzwi i weszła Monika .
- jednak jesteś , masz dla mnie prezent ?
Karolina z mokrą twarzą stanęła przed uczennicą .
- Moniko musimy porozmawiać , to co się wczoraj wydarzyło nie powinno mieć miejsca , ja z tobą nie mogę
- co nie możesz ?
- no wiesz nie możemy się kochać
- a kto mówi , że my się kochamy , ty wykonujesz tylko to co ja chcę , nic więcej
- jak to myślałam
- przestań gadać , masz to co ci kazała przynieść - ostrym głosem przerwała Karolinie
- tak proszę białe pończoszki
- no widzisz teraz lepiej , podobają ci się moje dzisiejsze buciki ?
- tak Moniko są piękne
- to pokarz jak ci się podobają , kleknij i pocałuj je
Karolina nie dbając na to , że ktoś może wejść do ubikacji , padła na kolana i zaczęła całować buciki Moniki . Dziewczyna stała śmiejąc się z nauczycielki .
- no ładnie profesorka całuje moje buty , wspaniały widok , liż je teraz , staraj się , żebym była zadowolona
Karolina zachłannie lizała każdy fragment bucików swojej uczennicy .
- starczy , zaraz będzie dzwonek na lekcje , dziś po w-f mam z tobą ostatnią lekcję wtedy się zabawimy
Dziewczyna odwróciła się i wyszła zostawiając klęczącą Karolinę . Matematyczka nie zdążyła się podnieść z kolan jak do ubikacji weszła Magda dziewczyna z tej samej klasy co Monika .
- pani profesor co się stało
- nic spadł mi gdzieś kolczyk i go szukam
Magda stała w szpileczkach przed Karoliną
- może pani pomogę ?
- nie nie trzeba , dam sobie radę idź na lekcje
Karolina myślała , że zwariuje , czuła zapach stóp Magdy , była jak oszołomiona , niech ona stąd idzie - myślała . Do tej pory nie zdawała sobie z tego sprawy jak działają na nią stopy dziewcząt . Magda weszła do kabiny , nauczycielka wstając z kolan słyszała jak dziewczyna sika , spojrzała w lustro na swoją zaczerwienioną twarz i szybko wybiegła z ubikacji .
Kilka godzin lekcyjnych upłynęły matematyczce spokojnie , pomału doszła do siebie i się uspokoiła . Na ostatniej lekcji do klasy weszła jej klasa , uczniowie rozwiązywali zadania i przepisywali z tablicy wzory matematyczne . Karolina starała się nie patrzeć na Monikę , jednak to było silniejsze od niej . Z przerażeniem zauważyła , że w ławce z Moniką siedzi Magda , coś szepcą - czyżby rozmawiały o mnie - myślała Karolina - co teraz będzie , wywalą mnie za to z pracy . Monika machała swoimi stopami i uśmiechała się do nauczycielki a po chwili szeptała coś na ucho Magdzie i obie się śmiały . Wreszcie zadzwonił dzwonek , uczniowie rzucili się do wyjścia , Magda pocałowała w policzek Monikę i też wyszła , w klasie zostały tylko dwie osoby .
- zamknij drzwi - powiedziała Monika
Karolina podeszła i wykonała polecenie .
- Magda widziała jak na kolanach szukasz kolczyka - zaśmiała się Monika
- tak weszła zaraz po tym jak wyszłaś Moniko , musiała coś wymyślić
- ale ty głupia jesteś , matematyczka a taka idiotka
- dlaczego ?
- zgubiłaś jeden kolczyk , a gdzie masz drugi ?
Karolina zrozumiała swój błąd , jeżeli Magda zauważyła , że nie mam drugiego kolczyka to nie uwierzyła mi .
- czy Magda coś ci mówiła Moniko
- tak śmiała się , ale nie wie czemu klęczałaś , chcesz , żebym jej powiedziała prawdę ?
- nie proszę , nie mów jej
- pomyślę nad tym , rozbieraj się do naga , szybko i na kolana do mnie
Matematyczka w pośpiechu wykonała polecenie .
- czy mogę wąchać twoje stopy ?
- a chcesz tego suko
- tak proszę cię
- wiesz masz nazywać mnie swoją Panią
- proszę Pani Moniko pozwól mi wąchać twoje stopy
- dobrze suko wąchaj po w-f na pewno pachną - śmiała się Monika
Karolina dopadła do przecudnych stóp swojej Pani , wchłaniała ich ostry zapach potu , jak w hipnozie , czas się dla niej zatrzymał . Nic się teraz nie liczyło dla Karoliny o nic nie dbała ten zapach , całowała stopy Moniki lizała , wspaniały słonawy smak potu był dla niej jak nektar . Monika patrzała na swoją niewolnicę , teraz już wiedziała , że ma nad nią pełną kontrolę, wystarczy , że pomacha swoją stopą i już będzie robiła co jej każę . Była z siebie dumna i zadowolona zawsze chciała mieć swoją niewolnicę i sukę .
- starczy tych przyjemności dla ciebie suko , ubierz mi te pończoszki , które mi kupiłaś
Karolina z namaszczeniem zakładała pończoszki na przecudne nóżki swojej Pani .
- co zrobisz jak ci powiem , że masz wracać do domu nago suko
- proszę jak mam iść przez ulice , błagam Pani Moniko tylko nie to
- ha ha ha - śmiała się Monika - nie bój się żartowałam , ale jednak zostawisz w szkole swoje buty i wrócisz na boso , to chyba możesz dla mnie zrobić
- dobrze moja Pani
- to ubieraj się i wracaj do domu tylko boso pamiętaj i jutro jest sobota spotkamy się w parku o 12 , do jutra masz nie myć stóp
- a mogę do parku przyjść w butach ?
- tak suko w sandałach , tak żebym widziała , że nie myłaś stóp
Karolina ubrała się , Monika podeszła do niej i zaczęła całować Karolinę w usta , pocałunek był delikatny , usta dziewczyny były cudownie wilgotne jej języczek muskał wargi Karoliny .
- to do jutra moja suko
- tak moja Pani
Monika wyszła z klasy zostawiając bosą nauczycielkę targaną uczuciami - kim ja jestem .
80%
33387
Dodał niewolnik1967 02.05.2016 09:36
Zagłosuj

Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
cherubin1968 Zajebista 15.08.2016 04:14

Podobne opowiadania

​Dzień, w Którym Niebo Spadło na Ziemię

ROZDZIAŁ PIERWSZY Malutka, milutka, blondyneczka biegająca od krańca do krańca świata, jak raczył mój kochany tatuś mawiać, patrząc na swoją pociechę biegającą od okna do okna, domeczku w środku wielkiej aglomeracji, Cztery domeczki, gdzieś gdzie diabeł nie zagląda, a pies drapie się za uchem, po co ma szczekać? O aniołach nie wspomnę, bo pewnie są zajęte apokalipsą Świata ludzi za górami, lasami, oceanami, a na pewno tymi, do których prowadziła jedyna droga z naszej... Przeczytaj więcej...

Starsza siostra

Dom był duży z wielkim ogrodem. Ojciec pracował za granicą a mama często do niego jeździła. Z siostrą układało nam się różnie. Miała osiemnaście lat i zjadła wszystkie rozumy. Jej pokój był na piętrze a mój na dole. Zawsze wyzysk w otwieraniu drzwi wstawianiu wody na kawę lub herbatę. Znałem jej wszystkie koleżanki, które bardzo mnie lubiły i często odwiedzały moją siostrę. Mama właśnie poleciała do Grecji do ojca i obiecała wrócić za tydzień na moje urodziny... Przeczytaj więcej...

Dziwka z powołania

Odkąd pamiętam byłem "dziewczęcy". Długie czarne włosy, drobniutka figura, delikatne rysy twarzy. Jako nastolatek miewałem wahania nastrojów, byłem emo, hipisem czy też punkiem. Moi rodzice zajęci własnymi sprawami nie zwracali na mnie uwagi - wystarczyło mi tylko to że płacili za wszystko i wyrażali na wszystko zgodę. Gdy miałem około 16 lat zafascynowały mnie shemale - prosto mówiąc laski z kutasami. Nie jakieś transiarze, tylko prawdziwe cycki i kutas - ideał. Wtedy też... Przeczytaj więcej...