Sobota 12 godzina. Starzy pojechali do babci i Ola została sama w domu. Postanowiła dłużej poleżeć a potem pooglądać trochę filmików na swoim laptku, który dostała niedawno na urodziny. Oglądała właśnie ruską wersję Lolitki i to scenę gdy 40 letni pisarz rozdziewicza i ostro rucha nastoletnią dziewczynę, gdy nagle odezwał się dzwonek do drzwi. Była jeszcze w piżamce a rączkę miała wsuniętą w dresikowe jej spodnie. Dwa palce wsunięte w młodziutką pisię były całe mokre i śliskie od soczków, obficie wydzielanych przez jej cnotliwą jeszcze pizdeczkę. Nikogo się nie spodziewała i pierwsza myśl była: "Udam, że nikogo nie ma." Jednak coś ją kusiło żeby chociaż przez "judasza" zobaczyć kto to taki. Wytarła rączkę w chusteczkę i przejechała nią po swoim kroczu. Cichutko podeszła do drzwi. Spojrzała przez wziernik. Pod drzwiami stał kolega taty z pracy, pan Wojtek.
Znała go bardzo dobrze, bo już kilkanaście lat przychodził do nich bardzo często. Był to wysoki, lekko szpakowaty mężczyzna o bardzo muskularnej budowie ciała w wieku około 35 lat. Chwilę wahała się co zrobić. Postanowiła go jednak wpuścić. może miał coś ważnego do powiedzenia tacie i ona to przekaże. Odkluczyła drzwi i Wojtek wszedł do środka.
- Cześć. Cóż to nie ma taty?
- Nie. Pojechali do babci i wracają dopiero jutro popołudniu.
- A ty nie pojechałaś?
- A jakoś nie chciało mi się.
- No dobra to odpocznę chwilę i sobie zaraz pójdę.
Wszedł do środka. Ola nie miała nic przeciwko temu, chociaż chciała do końca obejrzeć film i jak zwykle przy nim doprowadzić się paluszkami do ogromnego zadowolenia.
Właściwie to już pół roku temu, miała zrobić to pierwszy raz z 18-letnim Patrykiem, z którym tworzyli parę. Jednak jak już się z tym zgodziła, niespodziewanie zastała go na imprezie między nogami innej dziewczyny. Zerwała z nim natychmiast i z pierwszego razu nic nie wyszło. Potem był jeszcze Tomek 20 letni student, dla którego miał to być też pierwszy raz. Nawet wyjęła jego dużego kutasa ale chwila nim zabawy skończyła się przedwczesnym wytryskiem. Spróbowali znowu i ponownie nic z tego nie wyszło. Postanowiła wtedy poczekać jeszcze na ten właściwy czas i nadal podniecała się filmikami, zdjęciami i robioną sobie samej płytką palcóweczką.
Ola była dziewczyną bardzo ładną i do tego zgrabniutką. Rude, puszyste włosy, przeważnie zaplecione w dwa warkoczyki lub kucyki z boku głowy towarzyszyły ślicznej, piegowatej twarzyczce z lekko zadartym noskiem, zielonymi oczkami i namiętnymi, jakby stworzonymi do pocałunków, usteczkami. Dodatkowo uroda jej wspomagana była przez dołek w brodzie i ślicznymi dołeczkami jakie robiły jej się w policzkach gdy się uśmiechała. !65 cm wzrostu i 42 kg wagi. Była więc szczupła ale miała już ciągle sterczące do góry, z miseczką między B a C, cycuszki i ładną, jędrną pupcię. Dużo biegała i pływała, dlatego jej nogi, chociaż szczupłe, były pięknie ukształtowane. teraz stała w samej dwuczęściowej piżamce przed Wojtkiem, którego zawsze nazywała "wujkiem". Zresztą zawsze jej się ten wujek bardzo podobał a nawet miała fantazję, że to on będzie tym pierwszy, który ją wyrucha. Chciała tak jak to właśnie ją mocno podniecało w niedawno oglądanym filmie. Nawet zawsze jak przychodził próbowała go nieco kokietować.
Wojtek wszedł do mieszkania i usiadł w głębokim fotelu. Ola zaproponowała mu coś do picia. Wybrał tonic. Sobie nalała szklaneczkę pepsi. Usiadła w drugim fotelu i zaczęli rozmowę. Najpierw trochę o szkole. Potem zaczęli wspominać jak to kiedyś Ola siadała na kolanach Wojtka a ten opowiadał jej rożne bajki. Najczęściej zmyślone.
Ola wstała i poszła do ubikacji. Kiedy wracała musiała przejść obok Wojtka. Nagle poczuła, że chwycił ją mocno za ramię i pociągnął do siebie. Jej kształtna pupa znalazła się na jego mięsistych udach.
- Opowiesz mi bajkę, jak kiedyś? - spytała.
- A chcesz? To może taką trochę inną - wyszeptał i zaczął.
"Dawno, dawno temu, za górami i lasami, w pewnym królestwie rządził król w młodym wieku, no powiedzmy takim jak ja, czyli 35 lat. Wybrał się on ze swoimi dworzanami i rycerzami na łowy i tak się zapędził za jeleniem, że nagle zauważył, że jest sam. W oddali słychać było ujadanie psów, co świadczyło, że jest tam jakaś osada. Już miał skierować się w tamtą stronę gdy nagle zauważył kucającą i zbierającą jagody cud dziewczynę. Wyraźnie była bardzo młodziutka."
Na chwilę przerwał opowiadanie by napić się łyk tonica.
- I co było dalej? - dopytywała Ola, nie zwracając uwagi na to, że dłoń Wojtka znalazła się na jej kolanku. Jeszcze bardziej się do niego przytuliła i oparła swoją śliczną główkę na jego ramieniu.
"Król szybko zeskoczył z konia i powitał dziewczynkę. Szybko dowiedział się, że pochodzi ona z pobliskiej wioski, która należy do jego królestwa. Dowiedział się też, że dziewczyna chce jak najlepiej służyć swojemu królowi. Wtedy przyznał sie jej, że to on nim jest. Dziewczynka pokłoniła mu się nisko. Usiadł na miękkim mchu i ją zaprosił. Z rozmowy uznał, że dziewczynka zupełnie nie wie co to znaczy być z mężczyzną. Postanowił to wykorzystać zachwycony jej urodą.
- I powiadasz, że chciałabyś służyć swojemu królowi?
- Tak panie. Całą sobą.
- A wiesz co, to nawet dobrze się składa - powiedział król i spojrzał tak jakoś dziwnie na dzieweczkę.
- To powiedz panie co bym miała robić?
- Od długiego czasu męczy mnie straszliwy potwór, który nie pozwala dobrze zarządzać królestwem.
- Och panie to nie masz rycerzy żeby stwora zabili.
- Nie oni nic tu nie mogą pomóc.
- To jak ja bym mogła.
- Ty możesz i zaraz ci to pokażę."
Znowu przerwał. Jego dłoń z kolanka przesunęła się pomalutku do połowy uda Oli i przez materiał spodni pieściła to miejsce raz na jednej, to drugiej nóżce. Była tak zasłuchana, że dopiero teraz to zauważyła. Lecz nie reagowała, bo sprawiało jej to przyjemność.
- I co król jej pokazał?
"- Żeby to zrobić musisz zdjąć całe swoje odzienie i klęknąć tak goła przede mną.
Dziewczyna szybko zrzuciła suknię a że nie miała nic pod spodem to klęknęła przed królem całkiem goła. Mężczyzna zachwycił się jej dopiero ukazującymi się cycuszkami, z dużymi brodawkami i twardymi sutkami, jej płaskim brzuszkiem i porośniętym meszkiem włosków wzgórkiem łonowym. Król szybko zrzucił swoje odzienie i też goły klęknął przed dziewczynką.
- Och mój królu. A co to takie długie i grube jak moja rączka od dłoni do łokcia sterczy ci takie sztywne do góry. A do tego na czubku ma taką jak moja zaciśnięta piąstka głowicę.
- To jest właśnie ten potwór, który spędza sen z moich powiek i przeszkadza w rządzeniu.
- Och to dobrze, że ja nie mam takiego stwora.
- Ty nie masz. Ale masz coś innego. Taką grotkę, do której potwór zagoniony, baraszkuje i wyrzuca z siebie cały jad, i pomału spuszcza swój łeb ogromny, który chowa się a potwór kurczy się, mięknie i opada. I jeśli chcesz mnie i królestwu dobrze służyć to pozwolisz abym tego potwora do twojej norki zagonił."
Wojtek znowu przestał opowiadać i czekał na reakcję dziewczyny siedzącej na jego kolanach. Jego ręka dotarła do jej krocza i teraz pocierała mokrą plamę na jej spodenkach, coraz bardziej naciskając na miejsce z którego ta wilgotność wypływała. Ola jeszcze mocniej do niego przywarła. Drugą rękę wsunął pod jej bluzę i zaczął pieścić coraz twardsze cycki. Chwytał w palce sutki i okręcał je. Naciskał i ugniatał. Ola czuła coraz większe podniecenie. Pocierana szparka zaczęła ją swędzieć. W środku zaczęło wszystko pulsować. Sutki stwardniały jej jak dwa kamyczki. Strasznie bała się tego co miało nastąpić ale już bardzo chciała.
- I co dalej z tym królewskim potworem i grotką dziewczyny - spytała drżącym głosem.
Wojtek odchylił gumkę jej spodni od piżamki i wsunął daleko rękę. Po chwili poczuła jak rozchyla fałdki jej zewnętrznych warg sromowych i wsuwa w nią najpierw jeden a potem dwa palce.
" Jeśli to ma pomóc to powiedz mi co mam robić aby twojego potwora poskromić? - dziewczyna patrzyła na jego ogromnego chuja z przerażeniem ale jednocześnie oddaniem w dobrej służbie swojemu królowi.
Król położył ją na miękkim mchu na plecach i szeroko rozłożył jej nóżki. Potem położył się między nimi i pomału zaczął atakować jej dziewczęcą pizdeczkę swoim twardym kutasem.
- Ach królu jak paskudny to musi być potwór, że go moja norka nie chce i taaaak... boooolllliiii...
Jednak nie zwracał na to uwagi i już teraz ostro ruchał dzieweczkę."
Wojtek wziął Olę na ręce i zaniósł do jej pokoiku. Szybko zdarł z niej całą piżamkę a potem gwałtownie rozebrał siebie. Kątem oka zauważyła tylko jak ogromnego miał chuja. Widziała takie na filmikach i chciała tego bardzo.
- Wujku, czy ty chcesz wepchnąć w moją norkę swojego potwora? - spytała drżącym się głosem Ola - Ale ja tego jeszcze nigdy nie robiłam.
- Będę bardzo delikatny - wysapał Wojtek i zaczął całować szyję dziewczyny. Potem coraz niżej. Chwytał ustami jej twarde sutki i leciutko je przygryzał. Wepchnął język w pępuszek. Aż dotarł do jej wzgórka. Rozłożyła nogi i nagle poczuła jak wpycha w jej pizdę trzy złożone palce i zaczyna nimi obracać i rozkładać w środku. Potem zaczął lizać jej szparkę i wpychać w nią języczek.
- Jaka ty jesteś pyszna jęknął i zaczął wracać językiem i ustami ale teraz coraz wyżej. Jego trzy palce buszowały w jej środeczku, na początku trochę to bolało ale teraz sprawiało coraz większą przyjemność.
Znowu całował jej nabrzmiałe podnieceniem cycki. Potem znowu szyję. Jego biodra szeroko rozwierały jej szczupłe ale umięśnione uda. Jedną ręką zabrał jej kolanko do góry. Czuła jak jej wargi sromowe rozgniatają jego nabrzmiałe jajka a czubek kreśli mokry ślad na pępkiem.
- Tak wujku zrób to - jęknęła - Już dawno o tym marzę i mam takie fantazje.
Chwycił kutasa w dłoń i oparł go o jej szparkę. Była bardzo mokra i śliska. Zaczął napierać ale nie mógł wejść taka była ciasna. Zaczęła coraz głośniej pojękiwać. Fałdki warg sromowych rozchylały się coraz bardziej. Szparka rozszerzała się ale pomimo tego, że pchał mocno nie mógł się przedrzeć.
Zrezygnował i klęknął na tapczaniku.
- Czemu przestałeś wujku. Ja tak chcę tego... - jęknęła i zarzuciła mu rączki na szyję. zaczęła okładać jego tors, szyję, włosy i całą twarz pocałunkami.
- Nie mogę. Chcę też ale nie mogę. Jesteś taka ciasna...- przerwał bo zaczęła go całować w usta. Cały czas czuł jej bliskość i jej pragnienie oddania mu swojego skarbu.
Gwałtownie pchnął ją na tapczan. naparł na jej pizdę z taką siłą, że przy jej głośnym jęku ogromna głowica jego chuja wśliznęła się do jej pizdeczki. Ola czuła ból jakby ją rozrywało ale przecież była już tak podniecona. Sztywny kutas wchodził coraz głębiej. Wreszcie poczuł przeszkodę i wtedy Wojtek naparł jeszcze mocniej.
- Aaaaa... jak booooliiiii...- zawyła.
Wiedział, że już się nie wycofa. Zostawił kutasa w tej pozycji a jej rudą główkę zaczął okładać pocałunkami. Lekko cofnął pupę by znowu zaatakować. Kutas wszedł znacznie głębiej. Ola czuła jak do poprzedniego bólu doszedł inny. Taki piekący i jeszcze ostrzejszy. Jeszcze szerzej rozrzuciła nogi a jej kolanka znalazły się nad jego pupą. Coraz szybciej wysuwał i wpychał w nią swojego chuja. Wchodził coraz głębiej a ona czuła go coraz dalej w sobie. Wreszcie ich brzuchy zwarły się. Był w niej całym swoim kutasem. Zaczął ją jebać coraz gwałtowniej a jej okrzyki bólu zaczęły zamieniać się w oznaki coraz większej rozkoszy. Dupa Wojtka unosiła się do góry by znowu opadać w zawrotnym tempie. Ola jęczała coraz głośniej. Nie były to już okrzyki bólu. Coraz wyraźniej dochodziło do głosu jej pierwsze w życiu ogromne uniesienie. Coraz bardziej dźwigały się jej plecki i gięły w kręgosłupie. Dłonie jak szalone wariowały po plecach Wojtka.
- Aaaach... taaaak... wujkuuu taaaak... jeeszczeee. taaak. Aaaaa... - drobnym ciałkiem targały mocne dreszcze przechodzące aż w konwulsje.
Nagle Wojtek wbił się w jej pizdeczkę całym swoim dużym chujem i z głośnym okrzykiem -Taaaak... - wystrzelił w nią ogromną salwę spermy.
Pierwszy raz w życiu Ola była na pograniczu utraty świadomości. Mocno ściskała i wbijała paznokcie w plecy opierającego się na łokciach mężczyzny, który ruchając ją doprowadził do stanu tej cudownej orgastycznej ekstazy. Z wbitego w nią kutasa strzelały następne strzały nasienia, które w każdym calu wypełniało jej naciągniętą, dziewczęcą pochwę. Zaczął nim znowu w niej poruszać i każde to wysunięcie i ponowne wbicie powodowało, że jej orgazm narastał. Wreszcie wyszedł i położył się obok na plecach. Leżeli tak chwilę obok siebie, ciężko dysząc i odnajdując w tym bezruchu kontynuację przeżytych orgazmów.
- Och Olu...- zaczął ale szybko dopadła do jego ust swoimi. Czuł jak leży na nim i teraz jego dłonie pieściły jej plecki i goły tyłeczek.
Jej młode ciałko powodowało, że kutas, który opadł znowu zaczął się wznosić. Ola poczuła to na swoim bioderku.
- Wiesz wujku. Twój potwór znowu coś chce - cicho szepnęła.
- Dawno nie gościł w żadnej jamce i dlatego tak się zachowuje.
- Ale moja grotka jest bardzo obolała i nie wiem...
- Są inne sposoby żeby potwora poskromić.
- Nauczysz mnie wujku.
- Tak. Ale najpierw chodźmy do łazienki, bo mój potwór cały sie lepi od spermy i twojej krwi a i twoją pizdeczkę trzeba umyć.
Wstali i całkiem goli pobiegli pod prysznic. Duży, stojący kutas wahał się na boki aż spadły na niego pierwsze krople chłodnej wody. Potem... ale to już w następnym odcinku, jeśli oczywiście będziecie chcieli...
C.D.(może)N.