Opowiadania erotyczne :: Agata i rogacz cz. 5

Pani Krystyna dostała klucz do naszego mieszkania dodatkowo na naszym komputerze umieściła filmiki z nami w rolach jej niewolników w nowym folderze ulubione , abyśmy pamiętali co nas czeka jak byśmy się zbuntowali . Wieczorem przyjechała do nas i zabrała Agatę ze sobą powiedziała , że wrócą za parę dni . Na drugi dzień przyjechał do nas syn ze swoją narzeczoną w odwiedziny .
- cześć tato , mamy nie ma ?
- wyjechała do swojej koleżanki na parę dni
- szkoda chcieliśmy was zaprosić na nasz ślub
- zostawcie zaproszenie , a z mamą spotkacie się innym razem
- skoro tak to chodź do piwnicy pomożesz mi zapakować opony i pojadę je wymienić a potem wrócę po Patrycję
- dobrze
- Pati poczekasz z tatą ja załatwię swoje sprawy - powiedział syn do swojej narzeczonej
Poszliśmy do piwnicy trochę nam to czasu zajęło , Rafał pojechał do warsztatu a ja wróciłem do domu . Patrycja siedziała przy naszym komputerze oglądając nasze nagrania . Zrobiłem się cały czerwony ze wstydu zapomniałem o tym , że komputer został włączony , stałem w przedpokoju nie wiedząc co mam teraz zrobić . Patrycja spojrzała na mnie , uśmiechając się .
- nieźle się moi teściowie zabawiają , Rafał wie o waszych zabawach ?
- to nie tak jak myślisz Patrycjo , zaraz ci to wytłumaczę
- nie musisz nic tłumaczyć dostatecznie dużo widziałam , pytałam czy Rafał wie o tym ?
Spuściłem głowę .
- nie on nic nie wie
- na filmie już cię nago widziałam teraz pokarz mi się w realu
- ale chyba nie chcesz żebym się rozebrał ?
- właśnie tego chcę , pośpiesz się zanim Rafał wróci , chyba , że chcesz żeby też to zobaczył ?
- nie nie chcę ale co ty chcesz zrobić ?
- rozbieraj się staruchu - krzyknęła Patrycja
Nie pozostało mi nic innego jak wykonać jej polecenie , poniżony stałem nago przed narzeczoną syna .
- o fajny strój tak powinieneś wystąpić na naszym weselu , ha ha ha ha - zaśmiała się Patrycja - Agata też mogła by być nago na nim ha ha ha
- czego ty chcesz ?
- jak już znam wasze skłonności , to teraz będzie się nam lepiej układało cwelu bo tak się nazwałeś prawda ?
- tak Patrycjo
- Pani Patrycjo śmieciu , gdzie ten wibrator Agaty , przynieś go
Wyjąłem wibrator z szafki i stanąłem przed Patrycją .
- no pokarz jak sam się pierdolisz w dupsko
Usadowiłem się na podłodze rozkraczony i zacząłem wkładać wibrator w dupę najpierw pomału potem coraz szybciej , Patrycja wyjęła telefon i zaczęła nagrywać przedstawienie .
- oto mój teść Robert właśnie pokazuje jak sobie dogadza wibratorem swojej żony Agaty ha ha ha prosił mnie abym zobaczyła jak się cweli , ale to pojebana rodzinka , no uśmiechnij się szmato ładnie do kamerki
Patrycja nagrywała wszystko , stawiała swoje stopy na mojej mordzie karząc mi je lizać , po chwili rozebrała się i stanęła okrakiem nad moją głową .
- no cwelu nadstaw ryj to ci do niego naszczam ha ha ha
Podniosłem ryj do góry i otworzyłem usta po chwili poczułem smak jej sików , zalewający mi usta i twarz .
- połykaj cwelu
Przełykałem wszystko co wpadało mi do mordy jednocześnie pierdoląc swoją dupę , kiedy Patrycja skończyła sikać usiadła najwyraźniej zadowolona z siebie , wyłączyła nagrywanie i przyglądała się moim poczynaniom . Po paru minutach zadzwonił jej telefon .
- o twój synek dzwoni , może mu powiemy co robimy ?
- błagam Pani Patrycjo nie mów mu
- halo , co tam Rafałku ?
Patrycja odebrała telefon na głośno mówiącym .
- trochę mi się przeciągnie straszne kolejki , jeszcze ze dwie godzinki zejdzie , a co u was ojciec cię nie zanudza ?
- o nie , bawię się doskonale twój tatuś jest super ciągle mnie rozśmiesza
- naprawdę myślałem , że się nudzisz
- nic się nie martw i nie śpisz się pa kochanie
Patrycja się rozłączyła .
- no rozśmiesz mnie staruchu , zostaw go w dupie i liż mi stopy
Dopadłem na kolanach do stóp synowej starałem się je lizać chociaż to nie było łatwe bo ciągle je zabierała i podsówała na zmianę pod mój ryj .
- staraj się szmato ha ha ha , gdzie pojechała Agata ?
- nie wiem Pani Patrycjo , wyjechała razem z Panią Krystyną
- to pewnie się z kimś pierdoli suka , masz numer do Krystyny ?
- tak mam
- to podaj
Podałem synowej numer do Krystyny i dalej starałem się lizać uciekające stopy Patrycji .
- witam panią , nie znamy się jestem przyszłą synową Agaty i Roberta
- i co chcesz
- widziałam przypadkiem jak pani się zabawia z nimi i wykorzystałam sytuację do zabawy z cwelem , właśnie liże mi stopy , zaszczekaj szmato - zwróciła się do mnie Patrycja
- hał hał hał
- słyszy pani posłuszny ten pies ha ha ha
- słyszę , że się dobrze bawicie i chyba ci odpowiada taka zabawa
- o tak
- to może po naszym powrocie dołączysz do nas
- ale w roli ich pani
- no oczywiście razem będziemy ich poniżać
- a suka co teraz robi ? -zapytała Patrycja
- właśnie obciąga menelom ha ha ha
- świetnie mam nadzieję , że to pani uwieczni i potem to zobaczę ja teraz wyślę filmik jaki nakręciłam cwelowi
Patrycja rozłączyła się i zaczęła wysyłać film do Krystyny .
- no widzisz rogaczu twoją Agatkę pierdolą menele cieszysz się ha ha ha
- tak Pani Patrycjo cieszę się
- wiesz srać mi się chce , kładź się na plecy i otwieraj ryj
Posłusznie wykonałem polecenie , synowa kucnęła nad moją głową , po chwili zobaczyłem wychodzące z jej pięknego tyłka gówno , dotykało moich ust i po sekundzie wpadło mi do ryja .
- żryj i połykaj debilu
Próbowałem przełknąć kawałek gówna , ale było tak ohydne i śmierdzące , że wyplułem je i zwymiotowałem .
- co kurwa robisz , brudzisz podłogę szmato , ty popierdolony cwelu , zlizuj to wszystko debilu
Klęknąłem i próbowałem zlizać wymioty i gówno ale smród i smak cały czas mnie odpychał
- błagam nie dam rady proszę Pani Patrycjo odpuść mi
- jak kurwa nie dasz rady , wypnij dupę i liż zlizuj gówno
Wypiąłem się , Patrycja zaszła mnie od tyłu i kopnęła prosto w jaja
- ałłła
- zlizuj bo ci jaja skopie albo obetnę pierdolony pedale
Znowu dostałem kopniaka i jeszcze jednego , wystraszony zapomniałem o smrodzie i czym prędzej zlizywałem gówno z podłogi , co jakiś czas byłem kopany w jaja . Kidy podłoga była już czysta a jaja obolałe , Patrycja kazała mi umyć ryj . Potem kazała się znowu położyć siadła mi na mordę i musiałem wylizać do czysta jej dupę . Ubrała się i kazała mi się ubrać tuż przed przyjazdem syna .
- już jestem , możemy wracać do domu , szkoda , że mamy nie zastaliśmy
- och tak też tego żałuję - odparła Patrycja - na pewno jeszcze bardziej bym się ubawiła , prawda tatuśku , chyba już mogę tak cię nazywać ?
- tak Patrycjo , oczywiście , że tak
- cześć tato jeszcze się spotkamy omówić sprawy wesela , będzie kameralne
- będę z mamą czekał na was
Syn ruszył w stronę drzwi , a Patrycja szepnęła mi do ucha .
- przyjadę do was jak wróci suka i się zabawimy
Po tych słowach złapała mnie za jaja przez spodnie i z cisnęła , odwróciła się i wyszła z synem , zostawiając mnie z bólem jaj poniżonego do granic możliwości .
80%
39176
Dodał niewolnik1967 08.04.2016 11:00
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Pokrętny romans - Ośmielenie

Pokrętny romans - Ośmielenie
Minęło kilka dni odkąd dowiedziałem się o wszystkim. Codzienne życie raczej jakoś mocno się dla mnie nie zmieniło, wciąż miałem w sumie przed sobą testy techniczne które zbliżały się nieubłaganie. Co prawda byłem już przygotowany na tyle, że pozostały mi jedynie powtórki, dlatego też nie przejmowałem się każdym dniem który zbliżał mnie to strefy zero. Tym bardziej, że obsunęły się z winy szkoły, a nie mojej jak to zwykle bywało. Oświata zadziwia każdego kto kiedykolwiek... Przeczytaj więcej...

U stóp koleżanki

Chciałbym opowiedzieć Wam prawdziwą historię, która zdarzyła się mi niedawno w jednej z podlubelskich, niewielkich szkół. Marianna jest bardzo szczupłą blondynką o pięknych niebieskich oczach i ładnej twarzy. Pomimo tego, że przeważnie ubrana jest w zwyczajny szary sweterek i dżinsy, podoba się chłopakom. Od początku znajomości jestem w niej zauroczony, będąc cichym niewolnikiem jej nieziemskiego uroku. Na stopach ma na zmianę albo czarne zniszczone trampki, albo zadbane... Przeczytaj więcej...

Spotkanie z glanami

Był niezwykle zimny styczniowy dzień, gdy wraz z młodszą koleżanką- 18-letnią Julią, musiałem udać się na uroczystości miejskie. Temperatura dochodziła do -15 stopni, ponadto wiał bardzo mroźny wiatr. Byliśmy grubo ubrani, a pomimo tego musieliśmy się o siebie ocierać, by nie zamarznąć, stojąc przez kilka godzin na dworze lub w nieogrzewanym kościele. Sytuacja ta miała tylko jedną pozytywną stronę. Mogłem trochę pobyć z tą uroczą dziewczyną, która od pewnego czasu... Przeczytaj więcej...