Opowiadania erotyczne :: Zapłaciłam za seks

Któregoś dnia była u mnie koleżanka. Facet ją zostawił i miała depresję. Siedziała i narzekała na facetów jacy oni źli i chętnie by się kiedyś na jakimś wyżyła. Więc ja, jak to ja ze swoimi głupimi pomysłami powiedziałam jej żeby zamówiła sobie Callboya. Pomysł jej się spodobał, ale jakoś nie miała odwagi, więc powiedziałam żeby nie było jej głupio, to i ja sobie takiego zamówię. Jak powiedziałam, tak zrobiłyśmy - godzinę później stały dwa ciacha przed drzwiami - ach, to były niezapomniane chwile. Od tej pory spodobało mi się płacenie za "pewne usługi", fajna rzecz jak kobieta nie musi zwracać uwagi na potrzeby "partnera", tylko może zająć się własnymi i do tego facetowi rozkazywać, a on grzecznie wszystko spełnia. Od tej pory rozumiem facetów, którzy czasami korzystają z takich usług i nie widzę w tym nic złego, a kobietom polecam taką "chwilę zapomnienia"
80%
12934
Dodał LARWECZKA 19.10.2015 21:05
Zagłosuj

Komentarze (2)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
wojtek959 Haha- paranoja ! Słaba TA fantazja..................
03.02.2016 18:03
stoqnam szkoda ze nie rozpisalas szczegolow:)
19.11.2015 12:49

Podobne opowiadania

Futrzak

Wesele mojego brata zbliżało się milowymi krokami, rodzice zjechali do domu. Jednak ich zachowanie było owiane jakimiś cichymi rozmowami, a kiedy tylko wchodziłam na moment takiej rozmowy, to ucinali od razu ją. Lato było upalne, przez co zakładało się jak najlżejsze ubrania, często zdarzało się, że nie miałam pod spodem stanika. Pewnego razu, jadać tramwajem usiadł na przeciwko mnie mężczyzna, brunet o ciemnych oczach i z lekkim zarostem na twarzy. Widać było że pracuję... Przeczytaj więcej...

ONE XLVIII

Czas mijał pomału. Spotykali się z Jowitą najczęściej u Jana w domu, niekiedy w jakiejś knajpce wypijali lampkę wina, szli na spacer, do kina, czy na jakiś koncert. Jan nie zdradził swym dzieciom z kim się spotyka, oboje wiedzieli jedynie, że ma jakąś piękną, młodszą od siebie o kilka lat kobietę i mieli nadzieję, że w końcu ją poznają. Sami byli dorośli, mieli swoje rodziny i doszli do wspólnego wniosku, że ojciec nie może być tak długo sam; w związku z tym nie robili... Przeczytaj więcej...

Wiktoria, córka koleżanki mojej byłej żony

Na jednym z portali społecznościowych do grona znajomych zaprosiła mnie córka koleżanki mojej byłej żony Wiktoria, przyjąłem je, i w krótkim poście podziękowałem za nie. Miała 36 lat i była ode mnie młodsza o 18-scie, a ja nie gustowałem nigdy w małolatach więc nie czułem podtekstu erotycznego, nie widziałem jej bardzo dawno więc pooglądałem galerię jej zdjęć, fajna z niej laska pomyślałem, ale nie w kategorii sexu, tylko tak ogólnie. Zaczęliśmy z sobą pisać, na... Przeczytaj więcej...