Erotische Geschichten :: Dziewczyna od tajemnic. Cz.1 Na kolanach w pociągu

Dziewczyna od tajemnic, zbiór pierwszy. Juz na pierwszy rzut oka łatwo było stwierdzić, ze nie ma sie do czynienia ze zwykłym chłopcem, potargane włosy, blada skóra, duże, szare oczy i wiecznie czarny ubiór na chudym i wysokim ciele, spędzanie czasu samemu, muzyka i książki. Z całej klasy lubiłem tylko kilka osób, lecz ze wszystkimi starałem sie trzymać dobry kontakt. Oprócz niej. Miała na imię Julia, była zbyt wyjątkowa by dało sie to opisać. Piękna, smukła twarz, niebieskie oczy, ciemnobrązowe włosy opadające lekko na czoło, nadające uroku i słodyczy okulary w prostokątnych oprawkach.. Wysportowane ciało, lecz nie w sposób "niesmaczny", tylko w stylu pływanie i taniec. Bardzo specyficzny charakter, bardzo cicha i bardzo nieśmiała, na lekcjach nie odzywała sie w ogóle, podczas przerw, gdy ktoś ją zagadywał, uśmiechała sie ślicznie i odpowiadała jednym, może dwoma słowami. Wiadomo o niej było tylko tyle, ze uwielbia czytać, jej rodzice są mocno nad wyraz bogaci i mieszka pod Krakowem, z którego dojeżdża do szkoły wynajętym samochodem z szoferem. Nigdy nie mogłem oderwać od niej wzroku.. Gwar, rozmowy.. Głośny śmiech, latające papierki i złośliwe docinki. Ja, oparty na ręku wpatruje sie w Julię, ona czasem ogłada sie na mnie i zaszczyca mnie swym słodkim, niewinnym uśmiechem, płonie rumieńcem i odwraca sie do książek. Nauczyciel ogłasza wycieczkę do Warszawy, wycieczkę integracyjna, na której mamy lepiej poznać siebie i nowe osoby w naszej klasie. Znaliśmy sie juz bardzo dobrze, lecz sam pomysł spodobał nam sie ogromnie, szczególnie perspektywa opuszczenia kilku lekcji. Wyjazd miał trwać tydzień. Zamknięty przedział pociągu, w środku ośmioosobowego przedziału siedzi ściśnięte jedenaście osób. Śmiechy, żarty im dokazywanie, termos z przelaną czysta wyborową krąży miedzy czerwonymi policzkami i płonącymi oczami. Biorę od Ani nasz trunek, przelewam go do gardła i popijam sokiem. Spoglądam na przyjaciółkę.. Ania jest bardzo, bardzo ładną dziewczyną. Jak na gust wielu chłopaków od nas, najładniejsza w klasie. Niezbyt wysoka, ciemnowłosa, brązowe oczy, zawsze opalona.. Bardzo seksowne ciało, mimo, ze była chuda, miała olbrzymie piersi, prawdopodobnie rozmiar D, które wlasnie spoglądały na mnie spod stanika widocznego na jej delikatnej, białej, prześwitującej koszulce. Kusiły. Ania, lekko pijana.. Jej oczy błyszczały w świetle przyciemnionego światła w przedziale, odbijały sie od ciemności panującej za oknem. Oczy, które wpatrywały sie teraz w moje, wzrokiem może figlarnym, może zwyczajnie wesołym .. Powoli zamykała i otwierała oczy, trzepotało rzęsami. Lecz to nie była Julia. - idziemy zapalić? - Jej głos wyrwał mnie z zadumy, oczywiście sie zgodziłem i wyszliśmy we dwójkę z przedziału, zmierzaliśmy w stronę toalet. - widziałeś Marię i Kubę? Oni to mają przyjemną podróż, ale mogliby znaleźć jakiś pusty przedział, zamiast miziac sie tak publ... Nie słuchałem zbytnio co ma mi do powiedzenia, zwyczajnie odpowiadałem i czasem sie uśmiechałem, od taka zwykła pogawędka na zabicie czasu. Mój wzrok przyciągnął błękit oczu Julii, gdy przechodziłem obok jej przedziału, w którym siedziała z przyjaciółką. Czytała książkę i układała sie powoli do spania, zostało prawie 5 godzin podróży i chciała jakoś zabić czas. Uśmiechnęła sie tylko, przykryła kocem i zabrała do czytania "Romeo i Julii".. Doszliśmy do łazienki, weszliśmy do środka ciasnej kabiny, wyjątkowo czystej i niezbyt pachnącej. Podszedłem do okna, otworzyłem je lekko, oparłem sie bokiem o framugę i odpaliłem papierosa. Dopiero po chwili, gdy nie usłyszałem szczęku krzemienia drugiej zapalniczki i dotarło do mnie co sie dzieje, poczułem jak Ania obejmuje mnie od tylu, jej piersi opierają sie o moje plecy.. Jej ręce przesunęły sie po moim pasku, jedna weszła od razu pod koszulkę i zaczęła gładzić mój tors, druga zatrzymała sie na sprzączce od paska. -cicho, ani słowa .. -Ania szepnęła mi na ucho, poczułem od niej wódkę i słodkie podniecenie.. Odwróciła mnie plecami do ściany, przycisnęła mnie do niej i szybko zdjęła koszulkę przez głowę. Zaraz po niej biały stanik wyładował w zlewie obok koszulki, Ania przysunela sie do mnie bardzo, bardzo blisko i poczułem jej gorące, duże usta na szyi. Odchyliłem głowę do tylu, przez co musiała stać na palcach by dosięgnąć do mnie, delektowalem sie dymem i uczuciem które towarzyszy budzeniu sie pożądania.. Czułem obie jej ręce na swoim rozporku, jak stara sie rozpiąć pasek i spodnie, w końcu musiałem jej pomoc. Od razu opadła na kolana, zsunęła spodnie i trzymając ręce na moich biodrach, jezykiem przesunęła po brzuchu, od pępka w dół i złapała zębami za pasek od majtek i pociągnęła w dół. Zsuwala bokserki powoli, jeszcze bardziej napinając mojego stojącego juz na baczność penisa, dotykając go delikatnie policzkiem i muskając włosami. W końcu cały materiał wyładował na podłodze, nie mogłem sie powstrzymać przed spojrzeniem w dół. Ania, z tym samym figlarnym spojrzeniem co wcześniej w przedziale, uśmiechała sie, mrugała powolnie i wydymala wargi, cały czas poruszając w dół i w gore ręka, którą trzymała go jak mikrofon. W pewnym momencie podniosła sie na kolanach w górę, położyła swoje dłonie na piersiach, masowala sutki i lekko je ściskała. Otworzyła buzie i oplotła wargami czubek mojego kutasa, po czym powoli wsunęła go głębiej, zdejmując z niego napletek, odsłaniając żołądź. Poczułem gorącą ślinę, ciepło jej oddechu i język, który najpierw dotknął samego czubka, następnie zaczął robić kółka dookoła niego, lekko przymknęła oczy.. Nie rezygnując z ręki, zaczęła go wyjmować i wsuwać z powrotem, zależało nam na czasie, wiec robiła to bardzo energicznie i szybko .. Wyjmowala go z buzi, zaczynała ssać jądra, cały czas poruszając ręką.. Wzięła go z powrotem w usta, zaczęła go wsuwać najgłębiej jak potrafiła, aż prawie dotknęła ustami do nasady, lecz wyjęła go, odkaszlnela i obciągała dalej, tym razem juz najszybciej jak potrafiła.. Wyjęła go z buzi i ocierając nim o nabrzmiałe piersi zaczęła pół szeptać, pół jęczeć.. - Dojdź dla mnie.. Dalej, spuść mi sie do buzi, wiem, ze to lubisz.. Wtedy szybko wzięła go do buzi i odcisnęła z całej siły, czułem jak wchodzi aż do gardła .. Zaczęła sie dławić i wyjęła go szybko, zaczęła walić go sobie nad twarzą, mrucząc i pojękując.. To juz był koniec. Zrobiło mi sie gorąco, nogi ugięły sie w kolanach, głowa odchyliła sie do tylu, z ust wyszło głośne westchnięcie.. Wystrzeliłem spermą prosto na jej twarz, do otwartych ust, na włosy i na piersi.. Cały czas trzymała go w rękach, cały czas obciagala, starając sie wycisnąć ze mnie wszystko co tylko sie dało.. Spojrzałem w dół, miała twarz cała w przeźroczystobiałym płynie, otworzyła usta i pokazała, ze na języku ma jej jeszcze więcej.. Zamknęła buzie i połknęła. Wytarła sie papierem toaletowym, założyła stanik i koszulkę, podciągnęła moje bokserki i spodnie, zapięła pasek.. Nachyliła sie i szepnęła mi na ucho.. - powiesz komuś, to jestes martwy. Wyszła. Oparłem sie o ścianę i odpaliłem papierosa, spojrzałem w niebo, widoczne w małym, uchylonym oknie.. Dym, relaks, spełnienie. Wyrzuciłem papierosa, zamknąłem okno i otworzyłem drzwi. Stanąłem twarzą w twarz z Julią.
60%
18813
Hinzugefügt HardToFind 11.02.2015 08:23
Abstimmung

Komentarze (1)
Um einen Kommentar hinzuzufügen, müssen Sie eingeloggt.
HardToFind Kolejna część już wydana, czeka na akceptacje :) 12.02.2015 21:33

Ähnliche Beiträge

Pod namiotem

Lato było piękne i słoneczne, więc pojechałem z kumplem nad jezioro po namiot. Oczywiście naszym głównym celem było wyrwanie jak największej ilości lasek i potem wybzykanie ich. W ciągu 2 pierwszych dni udało się nam "wyrwać" dwie siostry. Starsza z nich, Dominika, miała 19 lat i fajne, dość małe, ale sterczące cycuszki. Druga, Kasia, była rok młodsza, niższa, miała większy cyc, ale miała też leciutką nadwagę. Obie były długowłosymi blondynkami. Miały namiot rozbity... Weiterlesen...

Książe bez skazy

Pchnął pierwsze drzwi po prawej stronie i wszedł do. ogromnej komnaty. Ogień płonął w piecu. Sylwia. zauważyła wielką szafę, biurko, niewielki stół i malowidła. w wesołych kolorach, przedstawiające leśne sceny, w których lisy, zające i jelenie porozmieszczano wśród. krzewów lauru i ostrokrzewu. Zauważyła jeszcze kilka. stopni prowadzących w stronę łoża z baldachimem,. osłoniętego kotarami przetykanymi złotą nicią. Potem. już tylko poczuła, jak pada na jego skrzypiącą... Weiterlesen...

Zerżnięta bez sumienia

Zapadła noc, godzina 3 obiła się o szklane zegarki, delikatnie zagłuszając szum torów i mocnego zimnego wiatru za oknem, a kawa delikatnie obijała się o ścianki plastikowego kubka. Znów w podróży, zmęczone oczy i chęć głębokiego snu przepełniły moje pragnienia. Przynajmniej pusty przedział dawał mi odrobinę komfortu. Co rusz popijając kawę i przebierając w nowej muzyce poczułam nutkę podniecenia, nie wiedząc co mnie wkrótce czeka. Głośny i wrogi głos zbliżał się... Weiterlesen...