Erotische Geschichten :: Burza nad jeziorem cz.2

Po tych trzech ostrych jebaniach z dwudziestoletnią Wiktorią i przeżyciach całego dnia położyliśmy się wreszcie do namiotu. Wiki zaległa z mojej lewej strony a młodsza Ola, odwrócona do ścianki namiotu twardo już spała swoim pierwszym, wieczornym snem. Starsza siostra wtuliła się we mnie i zarzuciła swoją zgrabniutką nóżkę na moje uda i to tak mocno, że na biodrze czułem jej pulchną kuciapkę. Była całkowicie goła. Ja zresztą też. Tylko małolata założyła moją koszulkę, która na niej wyglądała jak mini sukienka i to jeszcze do tego mocno za szeroka. teraz podwinęła się ona wysoko do góry i jej dziewczęca pupcia delikatnie stykała się z moim drugim biodrem. Wiktoria uniosła głowę i namiętnie mnie pocałowała. Czułem jak głęboko wpycha język do mojej buzi. Jej dłoń powędrowała do mojego krocza i zaczęła zabawiać się moją podnoszącą się i twardniejącą pod wpływem tego dotyku pałą. Cicho syknąłem kiedy zbyt mocno naciągnęła moją skórkę.

- Śpijmy już, bo obudzimy Olę - szepnąłem do jej ucha - Jutro też jest dzień.

Odwróciła się jakby lekko obrażona i po chwili drugi dziewczęcy tyłeczek opierał się o moje udo.

Obudziłem się i ciemność w namiocie rozjaśniała jedynie minimalnie poświata księżyca, która wpadała przez rozrzucone poły wejścia. Zauważyłem, że leżę na prawym boku a w moje krocze wtulony jest szczupły ale niezwykle jędrny tyłeczek Oli, która w tej pozycji "na łyżeczkę" spała sobie smacznie. Moja lewa ręka obejmowała ją w talii i dłonią wyczuwałem pomarszczony materiał mojej koszulki, którą pożyczyłem jej wieczorem. Z drugiej strony czułem jak do mojej dupy przytulają się pośladki starszej siostrzyczki. Te odczucia nie mogły zostać bez skutku jeśli chodzi o zachowanie mojego chuja. Krew napłynęła mi do kutasa i zaczął on rosnąć, twardnieć i dźwigać pomału do góry. Coraz bardziej napierał na pupcię nastoletniej Oli. Widocznie coś poczuła, bo przez sen lekko się przesunęła i pozwoliła mu podnieść się całkowicie. Zaraz jednak dokleiła do jego dolnej części swój rowek miedzy pośladkami. Przesunąłem dłoń i wsuwając go pod koszulkę zacząłem głaskać i ugniatać jej dopiero kształtujące się cycuszki. Czułem jak pomalutku zaczęła się budzić i obracać na plecki.

- Ćśśś... - cichutko syknąłem nie przestając miętosić jej sterczących jak piramidki piersiątek. Mój nabrzmiały kutas opierał się teraz o jej twarde bioderko i nie było to dla niego zbytnio komfortowe. Zdecydowanie wolał bardziej miękkie podłoże.

- Co pan robi? Ja jeszcze nigdy - jęknęła cichutko ale nie podejmowała żadnych środków żeby odrzucić moje palce ze swoich bardzo już twardych suteczków.

- Jesteś taka piękna i taka młodziutka - moja ręka opuściła jej cycuszki i zaczęła powolną wędrówkę po płaskim brzuszku.

Drugą rękę miałem przyciśniętą jej pleckami i teraz zacząłem ją ciągnąć w swoim kierunku, co powodowało, że po chwili była co raz bardziej do mnie zwrócona. Teraz mogłem dłonią zacząć pieścić i jej plecki, przejeżdżając opuszkami palców po jej kręgosłupie w kierunku lekko wypukłej pupy.

- Nie wiem czy tak można - jęknęła coraz bardziej podniecona.

Czułem to pod swoimi dłońmi pieszczącą jej dziewczęce łono i ugniatającą pośladki.

- Można a nawet trzeba - szepnąłem jej do ucha i lekko unosząc głowę oparłem swoje usta o jej usteczka.

Na początku miała je nieruchome ale po pewnym czasie zaczęła je lekko rozchylać. Wysunąłem lekko język i zacząłem drażnić nim jej nastoletnie wargi. Prawa dłoń nadal ugniatała, szczypała i ściskała jej jędrne pośladki a lewa dotarła z krótkim postojem przy pępuszku do pokrytego meszkiem włosków wzgórka łonowego.

- Ja się tak boję. Wiki mówiła, że to bardzo boli i widziałam, że ma pan takiego dużego. Mhmm... - mruknęła kiedy moje palce wcisnęły się między jej zaciśnięte uda i zaczęły ocierać o bardzo już mokrą dziewiczymi soczkami szparkę.

Na chwilę oderwałem swoją rękę od jej pisi i chwyciłem jej dłoń w przegubie, ciągnąc ją w kierunku swojego nabrzmiałego kutasa.

- Zobacz jaki on milutki i taki delikatny - szepnąłem znowu do jej ucha i nie pozwoliłem nic odpowiedzieć zwierając swoje usta z jej i wpychając do jej buzi swój jęzor.

Przejechała paluszkami wzdłuż mojego chuja. czułem jak zaczyna drżeć a jej dłoń gwałtownie cofnęła się po dotarciu do jajek. Nie miałem zamiaru odpuszczać i znowu zawiodłem jej dłoń do mojej dużej pały. Objęła ją zaczęła poruszać rączką w dół i do góry. O to mi chodziło. Sam wróciłem dłonią do jej dziewczęcego krocza i zacząłem delikatnie rozchylać jej szczupłe ale pełne uda.

- Mmm... - mruczała coraz głośniej przez nos, ale coraz mocniej branzlowała mojego ogromnego i twardego kutasa.

- Ćśśś..., bo obudzisz Wiki - lekko skarciłem ją uderzając wierzchem dłoni o bardzo już mokrą i śliską szparkę.

Ucichła a jej pocałunki stały się coraz bardziej gwałtowne a nawet teraz i jej języczek zaczął wpychać się do mojej buzi. Raczka też coraz gwałtowniej poruszała się wzdłuż sztywnego trzonu mojego kutasa. czułem, ze jest coraz bardziej gotowa do tego co nieuniknione, do ostrej penetracji jej cnotliwej pizdeczki przez mojego ochotnego chuja.

Na razie jednak pomalutku wepchnąłem w nią swój środkowy palec i zacząłem ją nim coraz mocniej posuwać. czułem jak jej ciasna szparka robi się coraz obszerniejsza a wejście do jej norki bardziej mokre i śliskie.

- Ałła, ale bolało - jęknęła głośniej, kiedy zbyt głęboko wbiłem palec i musiałem lekko naruszyć jej błonkę.

- To nic, to nic. jeszcze tylko chwilę poboli ale potem będzie bardzo przyjemnie - szepnąłem i znowu zacząłem w niej zagłębiać teraz już dwa paluchy.

Jednocześnie opuszkiem środkowego palca prawej ręki poszukałem jej zaciśniętego odbyciku i zacząłem krążyć dookoła niego co chwila coraz mocniej na niego naciskając. Widocznie zaczęło jej to sprawiać przyjemność bo rozchyliła swoje nóżki i mocno podniosła do góry kolanka. Wepchnąłem prawie cały paluch w jej dupkę, jednocześnie coraz mocniej posuwałem dwoma palcami jej rozchylającą się coraz bardziej, jak kielich kwiatu do słoneczka, dziewczęcą pisię. Zaczęła coraz szybciej oddychać a przez nos wydobywały się coraz głośniejsze pomruki.

Coraz gwałtowniejsze ruchy nie mogły zostać bez echa jeśli chodzi o śpiącą Wiktorię.

- A co wy robicie? - nagle z tym pytaniem usiadła i patrzyła jak dobieram się do jej młodszej siostrzyczki.

- A co Oli się nie należy? Jest taka śliczna, że postanowiłem zrobić z niej dzisiejszej nocy kobietę - odpowiedziałem w jej kierunku - A ty zamiast się dziwić lepiej byś pomogła nam to uczynić.

Bez słowa Wiki najpierw usiadła a potem uklękła między szeroko już rozłożonymi nóżkami siostry. Lekko odsunęła moją dłoń i po chwili tuż przy kroczu małolaty umieściła swoją głowę. Wystawiła języczek i przejechała po mokrej i tak szparce. Potem czubkiem zaczęła drażnić jej malutką czerwoną z podniecenia łechtaczkę. Drobniutka Ola leżała teraz na plecach z szeroko rozwartymi, podniesionymi do góry nogami a ja lekko z boku wznosiłem się nad nią swoim dużym cielskiem, jednocześnie zwierając się z jej usteczkami swoimi wargami w namiętnym pocałunku. Wolną teraz lewą ręką sięgnąłem do kieszeni namiotu i wyjąłem schowaną tam prezerwatywę. Przez chwilę cipką i odbytem nastolatki zajmowała się jej starsza siostra a je naciągnąłem gumkę na swojego nabrzmiałego kutasa. W poświacie księżyca zauważyłem, że moje palce są lekko ubrudzone krwią. Nawet się ucieszyłem, że już wcześniej pozbawiłem małej cnoty i że teraz będę ją mógł wygrzmocić znacznie swobodniej. Z tak odzianym chujem, odsunąłem lekko starszą siostrę i klęknąłem z szeroko rozwartymi udami między nóżkami tej młodszej. Podłożyłem dłonie pod jej pupę i lekko przyciągnąłem krocze małolatki do swojej pały, która opierając się o jej różowiutkie wargi sromowe zaczęła ocierać się o ciasną, pulsującą niespodzianką, która ją miała spotkać, szparkę.

Wiktoria siadła okrakiem nad głową małej i podstawiła jej do lizania swoją przecież już doświadczoną pizdę.

Ująłem w dłoń swego kutasa i oparłem ogromnym łbem o ciasną dziurkę. Pomału zacząłem pchać biodrami do przodu i czułem jak ogromna żołądź wślizguje się do jej dziewiczego wnętrza. Z pod krocza Wiktorii zaczęły wydobywać się jęki i coraz głośniejsze piski. Nie miałem zamiaru na nie reagować i ciągle pchałem w jej dziewczęce wnętrze swoją dużą pałę. Czułem jak śliskie ścianki jej szparki obejmują ściśle coraz dalej mojego chuja. Jak najpierw prześlizgują się po fałdkach naciągniętego do granic możliwości napletka i tak aż do około połowy jego długości. Czułem jak moja odarta ze skórki głowica wędruje coraz głębiej, rozpychając po drodze delikatne ścianki dziewczęcej pochwy. Wreszcie dotarła do tylnej ścianki i mocno ją rozciągnęła. Mała wyprężyła się i z pod krocza Wiki rozległy się głośniejsze jęki. Zatrzymałem swoje parcie i pomału cofnąłem swoją pałę. Mocno trzymałem swoje dłonie na jej bioderkach. W przeciwnym wypadku najprawdopodobniej jej pupa wędrowałaby po materacu w miarę wpychania i wyciągania kutasa z cipki. Znowu zaatakowałem mocno i mój chuj wszedł znacznie głębiej, jeszcze mocniej rozciągając nastoletnią pochwę. Znowu do tyłu i ponownie atak do przodu. Zacząłem ruchy te wykonywać coraz szybciej i gwałtowniej. Za każdym razem mój kutas chociażby po milimetrze ale wchodził coraz głębiej w jej wnętrze. Tłumione pizdą Wiktorii jęki jakby lekko przycichły i zmieniły swoją tonację. Palce rączki nie zaciskały się już tak kurczowo na śpiworze, który lekko pomarszczony miała pod swoją dupką a nawet jedną ręką zaczęła uciskać twarde piramidki swoich piersi. Wiedziałem, że najgorsze jest już poza nią. Teraz moje ruch frykcyjne stały się jeszcze szybsze a duży kutas zagłębiał się w jej pizdeczce prawie cały. Chwilami cofałem tak daleko dupę, że wyskakiwał na zewnątrz. jednak szybko chwytałem go w dłoń i wpychałem w nią z powrotem. W jej wnętrzu robiło się coraz cieplej a ścianki małoletniej pochwy obejmując ściśle mojego chuja coraz bardziej ustępowały pod jego naporem. Czułem, że i mnie jest coraz lepiej. Po całej pracującej w niej jak tłok w silniku pale, zaczęło rozchodzić się owe ciepło, które tak uwielbiałem. Jeszcze kilkanaście pchnięć i wbiłem swego kutasa najgłębiej jak mogłem oraz z głośnym okrzykiem napełniłem prezerwatywę swoim nasieniem. Jeszcze kilka ostrych pchnięć, w czasie których z głośnymi jękami wyrzucałem z siebie dalsze salwy spermy i pomalutku wyciągnąłem malejącego w oczach i mięknącego kutasa. Na to jakby czekała Wiktoria. Szybko zdarła gumowe odzienie mojego chuja i biorąc go całego do buzi zaczęła ssać. Mała Ola ciężko dysząc nadal leżała z szeroko rozrzuconymi nóżkami a z jej zaczerwienionej od ostrego jebania pizdy spływała jasno czerwona stróżka soczków z resztką krwi z defloracji.

Nad ranem jeszcze raz ostro wyruchałem małą Olę i tym razem wyraźnie widziałem jak szczytowała.

Dziewczyny zostały na moim biwaku całe dwa tygodnie, dając mi codziennie wiele rozkoszy z codziennych harców mojego chuja to w jednej, to w drugiej piździe. Tak rozpoczęły się moje cudowne wakacje. KONIEC.
40%
28744
Hinzugefügt wojtur24 07.10.2014 15:19
Abstimmung

Komentarze (1)
Um einen Kommentar hinzuzufügen, müssen Sie eingeloggt.
wojtur24 Napiszcie coś bo nie wiem czy pisać dalej. 07.10.2014 21:36

Ähnliche Beiträge

Marzenie o utracie cnoty

Mam na imię Magdalena i mam 18 lat. Z niecierpliwością czekałam na nadejście wakacji, ponieważ zaplanowałam sobie, że stracę na nich cnotę. Długo o tym myślałam, planowałam, jednak podstawowym problemem był brak odpowiedniej do tego celu osoby...czy może raczej jakiejkolwiek osoby. Jakiejkolwiek, ponieważ nie miałam jeszcze chłopaka i żaden nawet przez chwile nie był mną zainteresowany. Miałam trochę odłożonych pieniędzy, więc za zgodą rodziców pojechałam na kolonię... Weiterlesen...

Grill

Cześć, mam na imię Agnieszka opowiem wam historię jednego letniego popołudnia. Razem z mężem Piotrem zaprosiliśmy na grilla naszych dalszych sąsiadów Annę i Roberta, mieliśmy wtedy po trzydzieści lat a nasi goście o pięć i sześć więcej. Ja średniego wzrostu blondynka z dużym piersiami a Anna również blondynka z dużymi piersiami i śliczną pupą nasi mężowie to po prostu przystojni dobrze zbudowani faceci Wszystko zaczęło się wczesnym popołudniem korzystając z tego... Weiterlesen...

W plenerze

Witam. Jak już kiedyś pisałem uwielbiam masturbację w plenerze. Tak więc korzystając z kolejnego, letniego, ciepłego dnia postanowiłem wybrać się na małą zabawę gdzieś na świeże powietrze Wybór padł na mało uczęszczane peryferia w pobliżu linii kolejowej. No to wyszedłem z domu, po około pół godziny doszedłem na miejsce. Upewniłem się, że nikt mnie nie widzi, ściągnąłem koszulkę, buty, spodnie, majtki i skarpetki i położyłem się na trawie robiąc sobie dobrze... Weiterlesen...