Gdy zadzwonił telefon, wiedziałem że dzwoni mój Pan. Zerwałem się i nacisnąłem zielony przycisk.
-Co tak długo dziwko?? Za godzinę masz być u mnie-usłyszałem
Prysznic, golenie kutaska, lewatywa.. Kurtka, sweter, spodnie, buty i biegiem do samochodu. Mój Pan nie lubi jak się spóźniam, niestety znowu nie zdążyłem. Podjechałem pod bramę, wysiadłem i wcisnąłem przycisk domofonu.
-Spóźniłaś się dziwko-usłyszałem groźny głos mojego. Wszedłem, brama zatrzasnęła się za mną. Rozebrałem się, ciuchy złożyłem w kostkę i schowałem do szafki stojącej obok. Nago przeszedłem przez podwórko, klęknąłem przy drzwiach z twarzą przy ziemi i czekałam na Pana.
Po chwili usłyszałem jak otworzyły się drzwi i zobaczyłem stopy mojego Pana.
-Pięć minut spóźnienia dziwko
-Pokornie proszę Pana o surową karę
-Będziesz ukarana, teraz pod prysznic.Za 15 minut widzę cię w pokoju. Sukienka, pończochy, szpilki a w dupie napompowany 10 razy plug. Wszedłem do łazienki, drzwi jak zwykle zostały otwarte, żeby mój Pan mógł kontrolować co robię i oczywiście czy się nie onanizuję. Wykąpałem się, nasmarowałem z tyłu obficie żelem, na pluga nałożyłem gumkę i delikatnie wsunąłem go w dupę, otworzyłem stojącą w kącie szafkę, wyjąłem z niej oliwkowe grube pończochy-pod koronkę pilot od pluga, stanik, sztuczne piersi, złotą mini sukienkę i czarne czółenka na 13cm szpilce. Do tego ruda peruka na głowę, gruba naćwiekowana obroża na szyję i jestem gotowa-od tej chwili nawet nie wolno mi myśleć jak facet-jestem suką swojego Pana.
Weszłam do pokoju i stanęłam z twarzą przy ścianie.
-Do nogi suko-usłyszałam po chwili głos. Padłam na kolana i na czworaka podpełzłam do fotelu na którym siedział Pan-całkowicie nagi i bawił się swoim kutaskiem, klęknęłam między Jego nogami. Pan przypiął do mojej obroży łańcuszek, pociągnął mocno do góry i nachylił się nade mną.
-Lubisz to dziwko, prawda?
-Tak proszę Pana.
-To dobrze, ale wiesz że nienawidzę jak się spóźniasz. Pociągnął za łańcuszek a moja twarz znalazła się przy naprężonym kutasie. Delikatnie objęłam jego głowę ustami, zaczęłam pieścić czubeczek językiem. Delikatnie przesuwając usta w dól i w górę. Pan delikatnie głaskał moje poliki a ja czułam że między moimi nogami robi się coraz ciaśniej. Nagle poczułam jak stopa Pana dotyka mojego krocza, rety, może nie zauważy…
Niestety zauważył. Szybki plaskacz w pysk i kopniak w krocze.
-Kto ci kurwo pozwolił się podniecać?? -Pan podciągnął sukienkę przez którą wyraźnie widać było moje odczucia. Złapał mocno jaja i ścisnął aż mi świeczki w oczach stanęły. Wzwód minął natychmiast
-Chastity - już!!! –Dobrze wiedziałam gdzie leży. Sięgnęłam na półeczkę obok fotela. Pod jajka aluminiowa obrączka ,na kutasa obejma potem wszystko spięte kłódeczką i już było pewne że więcej tego błędu nie popełnię.-A teraz wypierdalaj zrobić mi drinka..
Sukienka opuszczona, wstałam podeszłam do barku. Wysoka szklanka, trochę whisky do tego cola i lód. Taca i jak najlepsza kelnerka podeszłam do Pana stając obok Niego z drinkiem. Pan zaczął delikatnie gładzić moje uda, wyjął spod koronki pilota sterującego wibracjami pluga i ustawił je na maxa , drugą dłonią zaczął pompować zawartość mojej dziurki. W pewnym momencie myślałam że mnie rozerwie. Plug miał już chyba ze 25 cm średnicy. Pan wziął z tacy szklaneczkę i kazał mi się odwrócić i klęknąć. Przysunął bliżej fotel, nogi położył na moich plecach i zaczął mnie ostro ruchać plugiem na przemian spuszczając z niego powietrze i pompując go kilkanaście razy. W pewnej chwili usłyszałam że odstawia drinka i poczułam jak jednym ruchem wyjmuje ze mnie częściowo napompowane dildo. Klęknął za mną i jednym mocnym pchnięciem wszedł we mnie aż do końca. Czułam jak Jego kutas wypełnia całe moje wnętrze a dłonie gładzą pończochy na moich nogach. Kutas poruszał się we mnie coraz szybciej a dłonie Pana podciągały mi sukienkę która po chwili wylądowała w kącie pokoju. Pan pomógł mi się wyprostować, objął moje prawie nagie ciało, masował brzuch i krocze, ruchał jak dziwkę jęcząc coraz głośniej. Odwrócił mi twarz w stronę swojej i ustami wessał się w moje usta. Nasze języki wykonały namiętny taniec w pocałunku i po chwili poczułam gorąca sperma eksploduje w moim wnętrzu. Pan wyciągnął kutasa, odwróciłam się do Niego przodem i zlizałam ostatnie krople rozkoszy. Pan był zadowolony ze mnie-widziałam to na Jego twarzy. Poklepał mnie po policzku i stwierdził
-Grzeczna kurewka, przypal mi papierosa. Sobie też możesz odpalić-. Na czworaka podeszłam do stolika, wyjęłam z paczki dwa papierosy i przypaliłam, jednego podałam Panu drugim zaciągnęłam się z lubością, klęcząc na podłodze. Rzadko się zdarza że Pan pozwala mi zapalić. Po kilku minutach podsunęłam się do popielniczki, zgasiłam papierosa a w tym momencie dostałam mocno otwartą dłonią w pysk.
-To za spóźnienie dziwko, ale to nie koniec, otwieraj pysk-posłusznie otworzyłam a Pan włożył mi w usta skórzany knebel i zapiął go mocno na mojej głowie. Pociągnął za smycz na środek pokoju pod hak ,który kiedyś brałam za pozostałość po żyrandolu.
-Wstawaj, zakładaj to i łapy w górę dziwko-powiedział rzucając w moją stronę stalowe kajdany z grubymi łańcuszkami. Założyłam a Pan dokręcił mocno śruby zaciskając bransolety na moich przegubach dłoni i kostkach. Podniosłam wysoko ręce i stanęłam na palcach a Pan zaplótł krótki łańcuszek łączący kajdany do haka. Mimo że mam 180cm wzrostu i czółenka na szpilce musiałam mocno się wyciągnąć żeby nie zawisnąć. Wyciągnął knebelek z moich ust i zasłonił mi oczy maską.
-Ile się spóźniłaś dzisiaj na spotkanie?
-Pięć minut proszę Pana
-Jak sądzisz? Jaka będzie kara?- nie wiedziałam co mam powiedzieć żeby nie zagniewać Pana jeszcze bardziej.
-Panie mój, czy 10 razów za każdą minutę nie będzie zbyt mało?
-Pięćdziesiąt batów? Może być.-Usłyszałam skrzypnięcie drzwi od szafy. Domyśliłam się że Pan właśnie wyciąga narzędzie chłosty, Miał ich sporą kolekcję i po moich plecach przeleciały dreszcze. Pan wsadził mi powrotem knebel w usta i natychmiast poczułam pierwsze smagnięcie po pośladkach. Potem drugie i kolejne .Pan chłostał mnie skórzaną packą, która może nie bolała za bardzo ale każdy jej kontakt ze skórą mocno piekł i zostawiał ślady na ciele na bardzo długo. Po kilkunastu uderzeniach czułam jak łzy napływają mi do oczu
-Ile razy dostałaś dziwko? -Rany, nie pomyślałam o liczeniu. Na farta strzeliłam:
-12 proszę Pana
-Przeoczyłaś trzy, widocznie były za słabe. Zaczynamy w takim razie od początku.-Pan chłostał moją dupę dokładnie raz koło razu, teraz liczyłam każde uderzenie. Przy dwudziestym piątym Pan kazał szeroko rozstawić nogi i ćwiczył mi na przemian uda, tyłek i plecy a czasami uderzał od dołu w krocze. Pieczenie było niesamowite ale czułam też podniecenie. Gdyby nie chastity, penis stał by sztywno. Z jednej strony ucieszyłam się z ostatniego uderzenia, ale z drugiej brakowało mi czegoś, to uczucie bólu połączonego z podnieceniem które czuje się tylko wtedy gdy właściciel wymierza karę. Usłyszałam jak Pan siadł na fotelu i odpalił sobie papierosa. Ręce mi zaczynały mdleć, nogi powolutku miały dosyć stania na palcach, po chwili zawisłam. Pan zgasił papierosa, mocny Plaskacz w twarz szybko mnie otrzeźwił.
-Co suko, masz już dosyć? Dobra, możesz odpocząć.-podsunął taboret i odpiął moje dłonie z uwięzi, nogi odmówiły mi posłuszeństwa i padłam na kolana.
- Do budy- usłyszałam. Posłusznie na czworaka popełzłam do piwnicy gdzie mój Pan miał komnatę niewolników i wymoszczoną kołdrą psią budę. Pan przypiął łańcuch do mojej obroży, napiłam się wody z miski i weszłam do budy gdzie zwinęłam się w kłębek i usnęłam.
Nie wiem ile spałam, ale wiadro zimnej wody wlane do budy przez Pana momentalnie postawiło mnie na nogi.
- Ile razy można cię suko wołać?? - natychmiast wyskoczyłam z budy i zaczęłam warować. Pan,tym razem miał na sobie skórzane spodnie i wysokie buty. Mocny kop w dupę i zrozumiałam że mój Właściciel nie jest ze mnie zadowolony.
- Wyskakuj z tych szmat, odepnę ci łańcuch potem spierdalaj pod prysznic. Masz 15 minut. Jak wrócisz masz wyglądać jak dziwka.- zdjęłam mokre szpilki, pończochy i stanik i poszłam się wykąpać. Niestety Pan zakręcił ciepłą wodę i z prysznica leciała lodowata. Może i dobrze-przynajmniej złagodziło to ból miejsc które niedawno miałam chłostane. Ręcznik, wytarłam się dokładnie i naga stanęłam przed lusterkiem. Jak zwykle,dużo żelu w dziurkę. Ostro czerwona szminka na usta, fioletowy cień na powieki, fluid i troszkę różu na policzki. Na głowę blond peruka, różowy stanik, do tego takie same wysoko wycięte koronkowe majteczki. Czerwone pończochy samonośne, króciutka jasno różowa spódniczka, czarne bolerko a na nogi białe, sięgające powyżej kolana kozaki na 12cm szpilce. Zeszłam do piwnicy, stanęłam oparta o futrynę, z jedną nogą podkuloną. Pan podszedł do mnie, włożył dłoń pod spódniczkę i zaczął delikatnie masować.
- No, jesteś wreszcie kurewko, będziesz miała niespodziankę. –zdjął mi perukę, na głowę nałożył maskę ze skaju zasłaniającą całą twarz i na to złożył mi z powrotem perukę. Dłoń Pana znowu powędrowała do majteczek. Po chwili Pan zerwał ze mnie majtki, zdjął chastity, przypiął łańcuszek do obroży i pociągnął. Znałam rozkład tego pomieszczenia na pamięć. Czułam że idziemy w stronę czegoś pośredniego między koniem gimnastycznym a pochylonym stolikiem, na którym półstojąc z penisem między dwoma częściami blatu, dłońmi przypiętymi do naciągniętych stalowych linek i nogami przypiętymi mankietami na wysokości kostek byłam nie raz unieruchamiana w celu chłostania albo jak Pan chciał mnie zerżnąć. Tu moja tylna dziurka wystawiona była idealnie do tego celu. Unieruchomił mnie a w dupie znowu znalazł się plug. Wibracje na maxa, pompka 10 razy. Poczułam że rozpiął się suwak zasłaniający mi usta a w szparkę zaczął wciskać się sztywny penis. Ale nie był to kutas Pana, znam jego smak od dawna. Moje usta ruchał inny mężczyzna. W pierwszej chwili wystraszyłam się bo nie miał prezerwatywy, ale po chwili strach minął. Ufałam mojemu Panu bezgranicznie i wiedziałam że nie pozwoli na to by ktoś zrobił mi krzywdę. Moje usta obejmowały penisa delikatnie a język pieścił główkę. Wsuwał go delikatnie,sam czubeczek. Poruszał rytmicznie i gładził moją głowę. Nagle wsadził mi głęboko i wysunął. Zaczął mnie ruchać aż po samo gardło.
- Poczekaj, nie kończ jeszcze, pojedziemy na dwa baty- usłyszałam jak Pan rozpina rozporek, wyjął mi z tyłka pluga i jak zwykle wsadził mi kutasa jednym ruchem do końca. Chwilkę potrwało zanim zgrali swoje ruchy ale już po kilku pchnięciach moje ciało zaczęło rytmicznie przesuwać się to w jedną to w drugą stronę. Byłam w siódmym niebie, spełniło się moje marzenie: byłam ostro ruchana przez dwóch samców. Jęczałam coraz głośniej a oni cały czas rytmicznie posuwali moje usta i dupę. Po kilku minutach Pan wyjął kutasa i powiedział:
- Chodź, wyruchaj jej dupę. Jest całkiem ciasna-nie miałeś jeszcze takiej. Drugi z mężczyzn wyjął mi z ust, usłyszałam kroki i poczułam jak jednym pchnięciem wypełnia mnie z tyłu. W ustach znalazł się penis Pana. Jęczeli coraz głośniej a ich pchnięcia stawały się coraz mocniejsze. Po kilku chwilach kolega mojego Pana zapytał:
- Na plecy czy w środku?
- Kończ w środku, ona to lubi.- odpowiedział Pan- Ale poczekaj jeszcze trochę, skończymy razem.
Kilkanaście delikatniejszych pchnięć a potem znowu szalona jazda. Po chwili jego sperma rozlała się po moim wnętrzu. Sekundę później eksplodował Pan. Wyssałam Go co do kropelki i połknęłam to co wpompował w moje usta. Po chwili w ustach miałam drugiego penisa. Wylizałam go i podziękowałam za to że zechcieli mnie zerżnąć. Czułam jak sperma wycieka z mojej tylnej dziurki i usiłowałam zacisnąć pośladki żeby nie uronić nawet kropelki. Niestety konstrukcja mebla, skutecznie mi to uniemożliwiała. Zauważył to Pan, zakorkował mnie plugiem i napompował go. Mój nowy znajomy poklepał mnie po dupie i stwierdził:
-Fajna kurewka jesteś. Faktycznie ciasna.
Pan odsłonił zasłonkę, za którą na ścianie wisiał zegar. – Jezu, już trzecia- pomyślałam.
- Rozbieraj się- po chwili całkowicie naga klęczałam prze Panem- Możesz podziękować .- Na czworaka podeszłam do Pana i Jego kolegi ucałowałam Ich penisy i podziękowałam za to że zechcieli zaspokoić się przy pomocy moich dziurek.
- A teraz do budy i spać.
Wyciągnęłam z niej jeszcze wilgotną po poprzedniej pobudce kołdrę i rozwiesiłam ją na wierzchu żeby wyschła, napiłam się wody z miski po czym weszłam do mojego lokum zwinęłam się w kłębuszek i próbowałam zasnąć. Mimo zmęczenia nie mogłam, wspominałam jak jeszcze kilka minut temu ich kutasy wchodziły głęboko w moje ciało, jak wypełniały moje wnętrze a potem czułam jak gorąca sperma rozlewa się we mnie. Ból i wspomnienia spowodowały podniecenie u mnie, ale bałam się onanizować. Pan kiedyś powiedział że w pomieszczeniu są ukryte kamery. Nie wiem czy to prawda, faktem jest że jak kiedyś bez pozwolenia zaczęłam się masturbować mój Pan rano dobrze o tym wiedział i przez miesiąc musiałam nosić pas cnoty. W końcu zmęczenie wzięło górę nad podnieceniem i zasnęłam. Obudziłam się, spojrzałam na zegar. Była 9.30. Z trudem wyszłam z budy, bolały mnie chyba wszystkie kości. Napiłam się wody z miski, przeszłam do łazienki obok, szybki prysznic, lewatywa w razie gdyby Panowie chcieli skorzystać z mojego wnętrza. Założyłam białe pończochy, na głowę ruda peruka i biały czepek służącej znowu białe kozaczki za kolano i najciszej jak mogłam poszłam do kuchni. Nastawiłam wodę, zrobiłam kanapki z wędliną żółtym serem i sałatą. Zalałam dwie kawy potem z za szafki wyjęłam specjalną tacę- pomysł Pana. Na łańcuszku zakładało się ją na szyję, blat był na wysokości pasa i klamerkami przypięłam ją do sutków. Weszłam do pokoju w momencie jak zegar wybijał 10.30, Panowie drzemali jeszcze wtuleni w siebie w pozycji „na łyżeczkę”. Penis mojego Właściciela pięknie sterczał we wzwodzie.
-Rany, jak ja bym chciała go possać…- pomyślałam. Ale na razie nie było mi dane dotknąć go. Po dłuższej chwili chyba zapach kawy obudził mężczyzn.
- O jest nasza kelnereczka, jaka tu miła obsługa…
- Tomek, ona nie takie rzeczy potrafi-widziałeś z resztą w nocy. To tylko część z jej talentów, sam ją wyszkoliłem-jest u mnie rok.
Podnieśli się z łóżka, nadzy usiedli przy stoliku a ja podałam Im kawę, talerzyki i kanapki i zaczęli jeść śniadanie popijając kawę. Kutasy sterczały im sztywno a ja kątem oka zerkałam na nie. Dostrzegł to Pan.
- Co? Chcesz trochę protein na śniadanie?
- Tak proszę Pana
- No to do dzieła, gościom należy się pierwszeństwo. Zostaw tą tacę i zaczynaj.
Taca powędrowała na podłogę a ja klęknęłam między szeroko rozsuniętymi nogami Pana Tomka i delikatnie objęłam ustami główkę Jego Penisa. Językiem pieściłam żyłkę usta przesuwały się w górę i w dół. Objął moją głowę rękami nadając rytm a ja delikatnie masowałam dłońmi Jego wielkie jądra. Po kilku chwilach miałam usta wypełnione spermą. Połknęłam wszystko co do kropelki i na czworaka przeszłam między nogi Pana. Jego kutas był grubszy ale doskonale mieścił się w moich ustach. Pan też po chwili miał wytrysk. Chyba nie próżnowali w nocy. Połknęłam a Pan poklepał mnie po twarzy.
- No, chyba zamieszkasz u mnie na stałe dziwko. Takie poranki mogę mieć codziennie.
Byłam pewna że niestety nigdy się tak nie stanie. Nie jestem jedyną suką mojego Pana o czym dobrze wiedziałam. Kiedyś Pan powiedział mi o tym,poza tym sama się tego domyślałam bo widziałam kiedyś w budzie rajstopy które na pewno nie należały do mnie. Uwielbiam chodzić w rajstopach czy legginsach ale Pan uważa że lepiej mi w pończochach. Kiedyś stwierdził że chce zorganizować kiedyś spotkanie z innymi trans niewolnicami-mówił że jest nas trzy i dwoma śmieciami których również miał w swoim haremie. Było by cudnie służyć Mu wraz z innymi Jego własnościami, mam nadzieję że do tego w końcu dojdzie. Panowie zjedli, pozbierałam nakrycia i poszłam do kuchni pozmywać. Po skończonej pracy zeszłam do mojej piwnicy i zjadłam to co w międzyczasie Pan naszykował mi w misce: trochę mięsa, makaron i suchą karmę. Niewiele tego było, ale widocznie nie zasłużyłam na więcej. Wychłeptałam wodę z drugiej miski i ułożyłam się przed budą. Po chwili usnęłam.
Obudził mnie mocny kopniak w podbrzusze
-Ile razy można cię wołać kurwo?? – Zerwałam się na równe nogi. Pan był wściekły-stał nade mną nagi. Złapał mnie mocno za szyję i powlókł w stronę krzyża zawieszonego na ścianie. Penis w otwór na skrzyżowaniu belek, ręce i nogi przypięte do ramion mebla, na głowę kaptur zakrywający całą twarz, oczy i usta. Usłyszałam trzask zapalniczki i po chwili poczułam jak gorący wosk kapie i ścieka po moich plecach i pośladkach. Za chwilę poczułem jak na plecach owija się bat. Raz ,dwa ,trzy ,cztery ,pięć… dziesięć ,jedenaście ,dwanaście. Po piętnastym smagnięciu usłyszałam jak bat upada na podłogę Pan podszedł do mnie i jednym pchnięciem wsadził mi całego kutasa w dupę. Miałam w sobie jeszcze resztki żelu z nocnej orgii ale pieczenie było niesamowite. Pan dobrze o tym wiedział bo nie pierwszy raz byłam gwałcona „na sucho” i specjalnie powiększał jeszcze moje odczucia poruszając się w moim wnętrzu na przemian bardzo szybko i wolniutko. Pan po kilku minutach zaczął jęczeć, czułam na szyi Jego gorący oddech a dłoń z przodu na moim penisie. Czułam jak i mój sprzęt zaczyna rosnąć i zbliżam się do wytrysku. Moje ciało zaczęło sztywnieć, pośladki zaciskały się bezwiednie na gwałcącym je penisie. Jęki moje i Pana było słychać chyba w całej okolicy. Po chwili poczułam jak sperma rozlewa się po moim wnętrzu. W tej samej sekundzie nogi mi się ugięły a moje nasienie poleciało daleko na podłogę długimi smugami. Krzyczałam z rozkoszy a pan ostatnimi pchnięciami w mojej dupie przeżywał swój orgazm. Po chwili odpiął mnie od krzyża, upadłam na podłogę. Pan klęknął i wsadził mi kutasa w usta. Wylizałam go co do kropelki, pociągnął mnie w stronę miejsca gdzie poleciała moje rozkosz, wyczyściłam dokładnie językiem podłogę, mocny kopniak w dupę i usłyszałam:
- A teraz spierdalaj i czekaj na telefon- Byłam wolna. Na dzisiaj. Powlokłam się do łazienki, nawet nie miałam siły zdejmować podartych pończoch-zdejmę ja w domu. Szpilki włożyłam do szafki i postawiłam je obok moich balerinek ,klapek i kozaczków. Ubrałam się w swoje normalne ciuchy i wyszłam. Był piękny słoneczny dzień. Wsiadłam do samochodu, odpaliłam silnik i ruszyłam. Ciało piekło mnie niesamowicie w miejscach gdzie bat zetknął się ze skórą ,ale ten ból powodował rozkosz. Droga prowadziła przez las ,nie wytrzymałem: zjechałem w leśną dróżkę, opuściłem do kostek spodnie i zwaliłem sobie myśląc o tym jak jeszcze kilkanaście minut temu byłem na łasce i niełasce mojego Właściciela który mógł ze mną zrobić co tylko mu się spodobało. Wiedziałem jednak że na pewno nie zrobi mi krzywdy…