Opowiadania erotyczne :: W drodze ze szkoły

Kiedy uczyłam się w liceum, a byłoto w czartej klasie to dojeżdzałam do niego z miejscowości odległej o 11 km.
Najczęściej jeździłam autobusem PKS-u, ale czasem jak wracałam późno to takim autobusem pośpiesznym, który zawsze był przeładowany. Ludzie chcieli się dostać do domu, więc ścisk panował niemiłosierny. Razu jednego stałam się ofiarą takiego ścisku. Był to ciepły późnojesienny wieczór. wracałam poźno, gdyż po szkole poszłam z koleżankami do kina i wracałam około 20.00. Nie załapałam sie na miejsce siedzące, więc stałam w ścisku w tylnej części tegoż autobusu. Kiedy kierowca ruszył z miejsca i wyjechał z miasta, w autobusie zrobiło się ciemno. Wtedy też poczułam jak jakieś łapsko zaczyna Mnie obmacywać. W autobusie było ciepło, więc płaszczyk miałam rozpięty. Złapał mnie za piersi i zaczął ściskać, rozpiął guziki w bluzce i wsunął rękę pod stanik, ściskał sutki, głaskał je. Ja nie mogłam się ruszyć i wstydziłam się podnieść raban - więc milczałam. Po jakiejś chwili drugą rękę wsadził mi pod spódniczkę i zaczął macać po cipce. Tam miał gorzej. Zaczął mi z suwać majtki, więc bałam się że ludzie zobaczą moje majtki na kolanach kiedy będę wychodzić, więc rozchyliłam lekko nogi
a ten to wyczuł więc przestał ściągać majtki, a swoim łapskiem zaczął miętolić mnie po cipsku. trwało to może z pięć minut. Autobus dojechał na miejsce, zatrzymał się na przystanku, tam zrobił się zamęt związany z wyjściem. Udało Mi się wysiąść, lecz do dzisiaj nie wiem kto tak dyskretnie Mną się zajął.
To było przyjemne :P Chociaż na początku byłam zażenowana.
80%
35302
Dodał aga68 31.08.2011 08:10
Zagłosuj

Komentarze (2)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
UleglyPiotr19... Super, ja też byłam kiedyś molestowana w autobusie. To było super podniecające przeżycie. To był gey, puźniej wiele razy dawałam mu poruchać, a wtedy mi tylko zrobił placówkę.
06.10.2017 14:38
jacek795 mhymmmmmm ja bym chętnie tak się tobą zajął... 28.01.2013 15:06

Podobne opowiadania

Szwagierka Danusia cz. 2 Mineta

Po śniadaniu żona wyszła do pracy, ja siedziałem w pokoju na sofie a Danusia coś tam robiła w kuchni, po chwili weszła do pokoju, stanęła przede mną w lekkim rozkroku, no i co z tą obiecaną wczoraj minetą? nie wiem jak ty? ale ja jestem już mokra, sprawdź, mówiąc to podniosła spód cienkiej letniej sukienki odsłaniając gołe krocze, przesunąłem kilka razy palec między jej wargami, oblizałem go, no, masz pyszny soczek, to dobrze że ci smakuje, będziesz miał go dużo więcej... Przeczytaj więcej...

Pozory mylą cz.1

Od 2 lat pracuję w branży farmaceutycznej. Znaczy na końcu jej łańcucha, tz. rozwożę leki do aptek. W sumie to nawet fajne zajęcie dla kogoś kto zawsze lubił jeździć samochodem. Mam swój stały rejon i każdego dnia pokonuje co najmniej 300 km. Często zabieram też autostopowiczów, a właściwie to pasażerów. Bo gdy widzę, że ktoś stoi na przystanku PKSu, na jakimś zadupiu gdzie psy dupami szczekają i samochód przejedzie raz na pół godziny, to sam proponuję podwózkę. Ot... Przeczytaj więcej...

Zalety niewidzialności

Od zawsze byłem niewidzialny. Nie w sensie zagubionego, wyśmiewanego przez wszystkich nastolatka decydującego się koniec końców na jakieś desperackie zakończenie swojego życia - naprawdę niewidzialny, przeźroczysty, tak jak duch! Jedyną różnicą była moja materialna postać, nikt nie mógł mnie zobaczyć, jednak każdy mógł dotknąć. Zazwyczaj sprawiało mi to same problemy, jednak nie w tej historii ;) Mieszkam w ogromnym domu na przedmieściach, dla wielu sąsiadów jest to... Przeczytaj więcej...